Rafał Gikiewicz, który przed kilkoma dniami za porozumieniem stron rozstał się ze Śląskiem Wrocław, właśnie znalazł nowego pracodawcę. Jak potwierdził nam menedżer zawodnika, Marcin Hakman, były bramkarz Śląska będzie bronił barw ostatniej drużyny Bundesligi – Eintrachtu Brunszwik.
„Giki” od rana przechodził testy medyczne, a w tej chwili trwa właśnie konferencja prasowa z jego udziałem. Jego kontrakt obowiązywał będzie przez najbliższe dwa sezony.
– Umowa będzie obowiązywać od lata, bo z racji tego, że Rafał dosłownie parę dni temu za porozumieniem stron rozstał się ze Śląskiem, nie ma innej możliwości. Planujemy, że dołączy do drużyny nieco wcześniej, być może tuż przed zakończeniem bieżącego sezonu Bundesligi – powiedział nam przed momentem Hakman. – Oczywiście, bierzemy pod uwagę ryzyko spadku (Brunszwik traci w tej chwili trzy punkty do miejsca gwarantującego utrzymanie – od. red.), ale uważamy, że sprawa jest tego warta. To duże wyzwanie dla Rafała i nawet jeśli Brunszwik się nie utrzyma, zawsze może do Bundesligi wrócić, już z Rafałem w składzie.
Do końca sezonu Bundesligi pozostały cztery kolejki, w czasie których Brunszwik zmierzy się:
– na własnym boisku z Bayernem Monachium, już w najbliższy weekend
– na wyjeździe z Herthą Berlin
– u siebie z jedną z rewelacji rozgrywek, czyli Augsburgiem
– na wyjeździe z dziewiątym w tabeli Hoffenheim.
Bramkarzem numer jeden w Brunszwiku jest obecnie Irańczyk Daniel Davari, którego kontrakt wygasa jednak z końcem czerwca tego roku. Numer dwa to kontuzjowany obecnie, 34-letni Marjan Petković.
