Ponad miesiąc temu wystartowały najważniejsze w Polsce rozgrywki – w Ustaw Ligę. Dobra, może nie najważniejsze, ale na pewno bardziej emocjonujące niż te, na które jesteśmy skazani co tydzień (ot, Widzew-Zagłębie, chociażby). Jako że dopiero co zakończyła się szóstka kolejka naszej wiosennej zabawy, postanowiliśmy nad tym wszystkim chwilę pomyśleć. To znaczy, spojrzeć w statystyki, liczby i cyferki, szukając odpowiedzi: dlaczego jest tak dobrze, skoro jest tak źle? Innymi słowy, w którym momencie to wszystko się posypało…
Jeśli ktoś przesadnie nie poskąpił, albo chociaż nie zawziął się, że żadnego sponsora nie pozyska, mógł wkroczyć w rywalizację na najwyższym poziomie – finansowym, oczywiście, z pełnym budżetem, bo pozostaje jeszcze kwestia doboru wykonawców. I tutaj pojawia się podstawowy problem.
Zaglądamy w tabelki: pięciu najlepiej punktujących w danych formacjach.
Mieliśmy lecieć ze wszystkimi na raz, ale ciężko przejść koło tej listy obojętnie. Kuciak i Brzyski – do przewidzenia, Douglas – jak najbardziej, Dziwniel – pewnie, nawet ten bramkarski prawdziwek z Lubin Shore… Ale Zajac? Sokołowski? Dejmek? No sorry, ale jak tu walczyć o nagrody, jeśli Sokołowski jest DRUGIM najlepiej punktującym obrońcą?! Szok i niedowierzanie.
W pomocy i ataku mamy odrobinę więcej normalności. Ale tylko odrobinę… Patrzymy z dumą na Akahoshiego i Radovicia – w końcu nos nie zawiódł (!) – i nagle Abwo, który do dziś płacze w mediach, jak to Zagłębie go traktowało. Albo, co gorsza, Dudek. Sebastian Dudek. On indywidualnie chyba w żadnej klasyfikacji nie zajmował tak wysokiego miejsca, jak tutaj. No i z przodu Tuszyński, o którym aż musieliśmy w pewnym momencie napisać, że wcześniej „do siatki trafiał jedynie przy okazji robienia zakupów w supermarkecie”.
Liga stanęła na głowie. Prawdziwa ustawka… Czy był ktoś w ogóle w stanie to przewidzieć przed startem wiosny?
Kuciak – Douglas, Sokołowski, Brzyski, Dejmek – Akahoshi, Radović, Abwo – Robak, Piech, Tuszyński
Najmocniejsza w sześciu kolejkach jedenastka była do pozyskania za 28,4 mln złotych, czyli przy konieczności posiadanie czterech rezerwowych (najtańsi po 0,5 mln) minimalnie za drogo. Ale naprawdę, minimalnie. Oficjalnie dałoby to 450 punktów i drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, co potwierdza, że cały czas trzeba kombinować. Jak choćby wspomniany lider, Łukasz Błędowski – TUTAJ nasza wcześniejsza rozmowa z nim.
***
Nie wiemy, czy jeszcze o tym pamiętacie, ale w Ustaw Ligę swoje zespoły stworzyli również nasi ligowcy. Niewiele się tutaj zmienia, bo Marcin Kuś i jego KS Parodja wciąż przewodzą tabeli, choć coraz mocniej do głosu dochodzi Michał Pazdan. Formę złapał ŁokietekBrzescKu Pawła Abbotta, podobnie jak Lewizna Team Tomasza Hołoty. Natomiast Miłosz Przybecki, który konsekwentnie prowadzi w As Czempiń bez sponsorów, na wysokim piątym miejscu.
Najlepiej w weekend zapunktował Pazdan. 59 punktów.
Jak sprawdzić, co dzieje się w wirtualnych zespołach piłkarzy z Ekstraklasy? Sprawa jest bardzo prosta: wklepujemy w wyszukiwarce adres ustawlige.com, logujemy się (to dość ważne), w menu głównym klikamy zakładkę „Klasyfikacje”, następnie zaznaczamy z prawej strony ekranu opcję „Lig prywatnych” i wpisujemy EKSTRAKLASA CUP.
KS Parodja – Marcin Kuś, Pazdek – Michał Pazdan, staw83 – Piotr Stawarczyk, Lewizna team – Tomasz Hołota, As Czempiń – Miłosz Przybecki, LatająceSiekiery – Błażej Telichowski, ŁokietekBrzescKu – Paweł Abbott, Fc Bereś – Bartosz Bereszyński, KS Oczko – Marcin Kikut, Szumi Team – Jakub Szumski, Pog93 – Mateusz Lewandowski, GOLO Team – Paweł Golański, FC MAKI – Maciej Makuszewski, FC AJWEN – Bartosz Iwan, FC Puerto Rico – Michał Chrapek, Wkra Ł»uromin – Łukasz Teodorczyk.
Facebook: KLIKNIJ TUTAJ.
Twitter: KLIKNIJ TUTAJ.



