Bale lepszy od Neymara, Pedro od Benzemy, a Cristiano… – papierowy pojedynek przed El Clasico

Wydarzeniem dzisiejszego wieczoru jest oczywiście spotkanie Realu z Barceloną na Santiago Bernabeu. Zamiast typowej zapowiedzi zapraszamy na przedmeczowe starcie na papierze, w którym potencjał zawodników obydwu drużyn ocenili wytypowani przez nas jurorzy. Naszymi ekspertami zostali trener Czesław Michniewicz, kapitan młodzieżówki – Dominik Furman, hiszpański asystent Jana Urbana – Kibu Vicuna oraz autor cyklu „Ł»ycie jak w Madrycie” – Rafał Lebiedziński.
Podzieliliśmy graczy Realu i Barcelony na pary mając na uwadze boiskową pozycję. Od tej zasady osbiegliśmy nieco w linii ataku, głównie z powodu Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, którzy musieli stanąć naprzeciw siebie. Jak nasi eksperci ocenili potencjał piłkarzy obydwu drużyn?

Jeśli chodzi o siłę pierwszej jedenastki – mamy remis. Wydaje się jednak, że Real ma przewagę w innych aspektach przedmeczowej rozgrywki. Atutem Królewskich jest gra na własnym boisku oraz człowiek, który zasiada na ławce trenerskiej. Nie można też zapominać o czteropunktowej przewadze, która pozwala na komfort psychiczny. To Barcelona musi wygrać ten mecz i zagra pod zdecydowanie większą presją. Wreszcie piłkarze Realu wydają się tworzyć lepszy zespół, w którym każdy zna swoją rolę i jest większa wiara we własną siłę. Wydaje się, że „Los Blancos” potrafią się lepiej zachować w obliczu nieoczekiwanych wydarzeń na boisku, jak na przykład konieczność gonienia wyniku.

Z drugiej strony, jeśli policzyć małe punkty w głosowaniu naszych ekspertów, Barcelona osiąga przewagę. Indywidualny potencjał ekipy Martino jest ogromny. Jeżeli Messi i spółka mają swój dzień i wszyscy ciągną wózek w jedną stronę – nie ma ekipy, która mogłaby się przeciwstawić. Problemem Barcelony jest fakt, że perfekcyjne spotkania zdarzają się coraz rzadziej, mniej więcej raz na kilka tygodni. Po raz ostatni Katalończycy zagrali taki mecz na Etihad z Manchesterem City. Czy dziś będą w stanie nawiązać do tamtego występu?