Kogo warto było mieć w swoim składzie w inauguracyjnej kolejce Ustaw Ligę? Na kim i dlaczego należało oprzeć defensywę? Gdzie szukać ofensywnych piłkarzy, którzy przyniosą najwięcej punktów? Na kilka pytań – ale już nie tych technicznych, tylko bardziej sportowych – odpowiada Łukasz Błędowski, twórca zespołu „Q Team”, który prowadzi w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 112 punktów. Z tej okazji chwilę z nim porozmawialiśmy.
Dużo pracy kosztuje pierwsze miejsce w Ustaw Ligę?
Nie, zdecydowanie nie. Zastanowienie się nad transferami i ustawienie zespołu zajęło mi dziesięć, może piętnaście minut. Wszystko trwało kilka chwil.
Czyli zamiast podejścia analitycznego kompletny luz?
Dokładnie. Nigdy wcześniej nie angażowałem się przesadnie w tego typu zabawy i tym razem było podobnie. Tak właściwie to nie za bardzo jest co analizować, trzeba zastanowić się nad podstawowymi kwestiami – które drużyny będą punktowały najlepiej albo które nie będą traciły bramek.
Trzech z czterech piłkarzy formacji defensywnej to zawodnicy Legii.
Tak jak się mówi, zwycięstwa budowane są od obrony. Nie chciałem, żeby punkty pouciekały mi przez zespoły, które tracą zbyt wiele bramek. Uznałem, że oparcie defensywy na piłkarzach Legii to dobre rozwiązanie – mimo że jesienią wcale tak mało goli nie stracili, teraz powinno być lepiej.
Z przodu dwóch piłkarzy Pogoni Szczecin, ale też dwóch Zagłębia. Ci drudzy to akurat zaskoczenie, bo Lubin jesienią mało straszył.
Uznałem, że Zagłębie pod wodzą trenera Lenczyka będzie miało lepszą rundę. Kto ma więc robić im punkty, jeśli nie piłkarze ofensywni? Muszę jednak przyznać, że dopisało mi szczęście – nie wiedziałem, jaka wcześniej była sytuacja Abwo. Dopiero teraz, kiedy strzelił dwie bramki i tak ładnie zapunktował w Ustaw Ligę, dowiedziałem się, że stracił prawie całe przygotowania. Pełen fart. Poza tym, ofensywni piłkarze Pogoni i Zawiszy wydają się ciekawym kierunkiem.
Kluczem do sukcesu było chyba ustawienie Akahoshiego w roli kapitana.
Wiadomo, Aka jest mózgiem Pogoni, strzela gole, notuje asysty, ale… to też fart. Zastanawiałem się, czy w pierwszym składzie postawić na Akę czy na Murayamę. Ostatecznie zrobiłem tak, że tego drugiego kupiłem w innej zabawie. Udało się więc szczęśliwie rozwiązać problem.
Kto zaskoczył na plus, kto zaskoczył na minus?
Na plus wspomniany Abwo, który był zagadką, tak jak i całe Zagłębie. Zdecydowanie bardziej liczyłem na Lovrencsicsa, on mnie rozczarował. No i pozytywnym zaskoczeniem na pewno jest to, że ta drużyna zdobyła aż tyle punktów (śmiech). Dobierałem takich piłkarzy, którzy powinni dobrze punktować przez dłuższy czas, żeby utrzymać podobny skład. Ale już się zastanawiam, czy nie powinienem bardziej tego przeanalizować, bo przecież nie będzie tak samo szło co kolejkę.
W pierwszym składzie zauważyliśmy piłkarza, który co kolejkę powinien zbierać tyle samo punktów – Korczyńskiego z Ruchu. Problemy z zamknięciem się w budżecie?
(śmiech) Jeśli postawiłbym na kogokolwiek droższego niż Korczyński, nie mógłbym pozwolić sobie na takich dziesięciu zawodników, jakich dziś mam. Wolałem więc zaoszczędzić w jednym miejscu.
Jakieś roszady przed następną kolejką czy zwycięskiego składu się nie zmienia?
Regulaminowo dostępne są pewne zmiany, a i ja już się zastanawiam, czy Legia zagra w Zabrzu na zero z tyłu. Pozyskałem już dodatkowe pieniądze od sponsorów i pomyślę o transferach, zapewne kimś w miejsce Korczyńskiego. Z całym szacunkiem dla Korczyńskiego, ale z nim w pierwszym składzie ciężko będzie wygrać ligę.
Jeśli chcielibyście pójść śladami Łukasza, pozyskać dodatkowe pieniądze od sponsorów na transfery, to TUTAJ wyjaśniamy co trzeba zrobić.
