Dwudziesta druga kolejka wrzuca piąty bieg. W niedzielę rozegrane zostaną trzy mecze, a więc zachęceni starciem w Gdańsku będziemy mogli szykować się na mały półmaraton z piłką w ligowym wydaniu. Spodziewamy się jednak większej ilości trafień z gry, może nawet końca szopki z kontrowersjami sędziowskimi. Choć mecz Lech – Śląsk zapowiada się apetycznie, tak jednak będziemy zdumieni, jeśli jakiekolwiek z dzisiejszych spotkań przebije w emocjach wczorajsze Lechia – Pogoń. Czego jednak sobie i wam życzymy.
1. Czy Paixao się przełamie?
Wiecie na co pracował w ostatnim czasie Paixao? Nie, wcale nie na zagraniczny transfer. Nie, wcale nie na lepszy kontrakt. Nie, wcale nie na zostanie zauważonym przez trenera kadry Portugalii. Otóż Marco Paixao bardzo sumiennie pracował na miano najbardziej przereklamowanego piłkarza ligi. Fakty mówią same za siebie: Paixao ostatniego gola z gry strzelił w październiku. Tak jest, liga grała cały listopad, większość grudnia, a popularny Marco cały ten czas strzelał po bandach, autach, nogach rywali. Co jednak wcale nie zachwiało jego wizerunkiem, wciąż bowiem jest postrzegany jako ligowy wymiatacz. Cóż, czas wreszcie udowodnić to na boisku, a nie na nagraniach z Youtube, pokazujących jego grę na początku sezonu.
2. Co pokażą nowi?
W Zagłębiu sporo obiecują sobie po Bertilssonie. To ma być ich nowa dziesiątka. Zawodnik miał ostatnio owszem, dobry okres, może nawet bardzo dobry, ale też nie grał w Szwecji na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Niemniej jednak bramki umie strzelać. Ciekawsi jesteśmy jednak szczerze mówiąc Hateleya, który ma przecież doświadczenie z silnych – w stosunku do naszej – lig angielskich. Niezbyt nas grzeją skandynawowie z Jagiellonii, już prędzej naszym zdaniem coś do gry Zagłębia wniesie Manuel Curto.
3. Czy Quintana podbije Ustaw Ligę?
Quintana jest jednym z najchętniej wybieranych graczy w Ustaw Ligę. Wielu wybrało go na kapitana, a ogółem jak pokazują statystyki, praktycznie co piąta osoba grająca w UL ma w składzie Daniego. Siłą rzeczy zainteresowanie jego występem będzie zwiększone. Z grających w niedzielę piłkarzy większe „powodzenie” ma jednak choćby Marco Paixao i Arkadiusz Piech.
4. Jak zagra Jeż?
Jeż wraca na stare śmieci. To w Górniku grał jak przystało na markę, którą wyrobił sobie przez lata za naszą południową granicą. W Polonii i Zagłębiu było to już tylko odcinanie kuponów. Traf chciał, że pierwszy mecz w barwach Górnika zagra przeciwko swoim niedawnym kolegom z Lubina, co tylko dodaje całemu pojedynkowi smaczku. Wciąż mamy w pamięci, że to zawodnik o nieprzeciętnych umiejętnościach, który w odpowiednich warunkach może odżyć. Takich nie było ani u Józefa Wojciechowskiego, ani w Lubinie, to pewne.
5. Co pokaże Kamiński po wczasach?
Być może i wczasy Marcin Kamiński miał udane, ale swoje po głowie przez ten czas też zebrał, temu chyba nikt nie zaprzeczy. W związku z burzą jaka przetoczyła się wokół jego osoby, choć dobrze byłoby powiedzieć: wokół jego sylwetki, tym bardziej będzie to dla niego ważna runda. Od pierwszego meczu, a właściwie od pierwszego starcia z napastnikiem, znajdzie się na cenzurowanym. Marco Paixao może i wpadł w dołek, a może nawet w ruchome piaski, mimo wszystko jednak jak na nasze warunki ligowe jest przeciwnikiem wymagającym i bardzo jesteśmy ciekawi co pokaże w rywalizacji z nim „Kamień”. Przecież pamiętajmy, że jeszcze niedawno Nawałka wszem i wobec opowiadał, że to właśnie na stoperze Lecha chce budować kadrę.
Fot. FotoPyK
