Jedno trzeba przyznać Podbeskidziu: nie przywiązują się tam do nazwisk

redakcja

Autor:redakcja

14 lutego 2014, 02:37 • 1 min czytania

To już taka świecka tradycja. W Bielsku-Białej organizują przed każdą rundą spotkanie drużyny z kibicami, tzw. prezentację zespołu. Nie to jest jednak tradycją, nie, nie. Tradycją jest to, iż działacze Podbeskidzia nie mają pojęcia, jak nazywają się piłkarze w ich zespole. Podczas poprzedniej prezentacji poznaliśmy piłkarza Piertasiaka, o tu…
Image and video hosting by TinyPic

Jedno trzeba przyznać Podbeskidziu: nie przywiązują się tam do nazwisk
Reklama

A tym razem wyłożono się na Łukaszu Ł»egleniu, zwanym Ł»egeniem.

Image and video hosting by TinyPic

Reklama

Dziwny klub. Strzelają tam więcej literówek niż bramek.

Najnowsze

Anglia

Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”

Braian Wilma
0
Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama