Ile w ekstraklasie znaczą rezerwowi? Poza Cracovią i Jagiellonią niewiele

redakcja

Autor:redakcja

13 lutego 2014, 11:59 • 2 min czytania

Natrafiliśmy wczoraj w „Daily Mail” na ciekawe zestawienie rezerwowych w Premier League. Niektórzy powiedzą, że to tylko statystyki i że ciekawiej byłoby w tym czasie pooglądać skeleton w Soczi, ale bez przesady – to zawsze fajna sprawa zobaczyć w twardych liczbach, że ktoś dokonuje zmian wzorowo (Manchester City), a ktoś inny totalnie bez sensu (Norwich). Zainspirowani pomysłem stworzyliśmy podobną tabelkę w ekstraklasie. Policzyliśmy zmiany, sprawdziliśmy gole i asysty, na koniec dorzuciliśmy kilku piłkarzy, którzy w roli wchodzących potrafili uzyskać niezłe liczby. Może przyda się to komuś choćby w ustawianiu składu w Ustaw Ligę.

Ile w ekstraklasie znaczą rezerwowi? Poza Cracovią i Jagiellonią niewiele
Reklama

Najlepiej na zmianach wychodzi Cracovia. Przypomnijcie sobie 2. kolejkę i gol rezerwowego Ntibazonkizy (to ten, gdzie Kotor uciął sobie drzemkę) na 1:1 albo sprawdźcie spotkanie z Ruchem, gdzie Dawid Nowak w pół godziny zrobił drużynie trzy punkty. Pod tym względem Pasy – mimo że rozegrały mniej meczów – mają takie same liczby jak w Anglii najlepszy West Bromwich Albion. Gole po wejściu z ławki strzelali wspomniany Saidi, Budziński, Boljević, nawet grający ogony Kita i to aż trzy, w tym dwa w doliczonym czasie gry.

Próbujemy zestawić jakąś drużynę z Cracovią, ale bryndza w liczbach jest taka, że na siłę można wyróżnić Jagiellonię, chociaż tam większość dorobku nakręcił Balaj (5 goli, 2 asysty). Poza nim przypomina nam się tylko Gajos, który wszedł na kwadrans z Widzewem w 21. kolejce i szczupakiem dał Jadze zwycięstwo. Reszta – dramat. W Ruchu trzy gole po podniesieniu się z ławki strzelił Kuświk, w Legii dwa Dwaliszwili, a w Podbeskidziu niezłe wejścia miał Jagiełło (przy zwycięskim golu z Legią asystował rezerwowy Bartlewski).

Reklama

Z zestawienia wynika, że najmniej zmian robią ci, którym zwyczajnie nic to nie daje. W rubryce gole przy Zawiszy (53) widnieje okrągłe zero, przy Wiśle dodaliśmy tylko Guerriera (gol z Piastem, jak słusznie ktoś zauważył). Poza tym jednak tylko asysty Geworgiana i Burligi dają jakiekolwiek liczby. Zatrważająco wyglądają choćby statystyki Sarkiego (13 wejść, 0 goli 0 asyst) i Małeckiego (też 13 razy wchodził na boisku, ale jedynego gola w rundzie strzelił tylko wtedy, gdy grał na początku).

Całość można więc sprowadzić do tego, o czym pisaliśmy już w tytule. Ile w ekstraklasie znaczą rezerwowi? Poza Cracovią i Jagiellonią niewiele. Resztę wniosków i dorabianych ideologii możecie sobie wysnuć z tabelki na górze.

Najnowsze

Anglia

Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”

Braian Wilma
0
Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama