Kolejny powrót do przeszłości – Roberto Carlos wspomina trafienie z Francją

Kolejny powrót do przeszłości – Roberto Carlos wspomina trafienie z Francjąâ€¨â€¨Jeśli mielibyśmy spytać was o ulubioną piłkarską reklamę telewizyjną, większość bez wahania strzeliłaby w któryś z klipów Nike, od „Mama loves mambo” z meczem Portugalia-Brazylia, przez „Take it to the next level”, aż po grę w klatce przy sędziowaniu Cantony i jego legendarne „au revoir” w klipie nagrywanym w Koloseum. Jasne, to światowy top, do którego i my chętnie wracamy, ale chcieliśmy zwrócić uwagę na kategorię numer dwa: trochę ckliwe, ale przede wszystkim niesamowicie sympatyczne „powroty do przeszłości”. 

Na Weszło pokazywaliśmy je bodaj dwukrotnie: gdy Andy Cole i Dwight Yorke, legendarny duet z Manchesteru United uczyli Rooneya, Hernandeza i Welbecka jak odnajdywać partnera na boisku oraz wówczas, gdy Gianfranco Zola starał się odtworzyć jeden z najsłynniejszych goli Franka Lamparda.













Dlaczego wam to wszystko przypominamy? Z nową reklamówką ruszyła bowiem firma Umbro, która postanowiła zagonić do wspominkowej rozmowy zdobywcę bramki, która wprawiła w osłupienie nawet uniwersyteckich wykładowców fizyki. Roberto Carlos i gol, którego widział chyba każdy fan piłki nożnej na całym świecie, niezależnie od daty i miejsca urodzenia. 









Poza całkiem sympatycznymi wspomnieniami (łącznie z przypomnieniem, że Zidane, dobry kumpel Roberto, stał wówczas w murze) i kilkoma charakterystycznymi dla brazylijskiego obrońcy bon motami („kładziesz ją na łóżku i wiesz, że się stamtąd nie ruszy”), Umbro zorganizowało wokół sentymentalnej wycieczki w przeszłość świetny konkurs dla graczy z całego świata. Zasady proste jak strzelanie na pustą bramkę – na smartfony ściągacie aplikację „Golaco”, za pomocą której nagrywacie krótkie filmy z waszymi trafieniami. Umbro wybiera pięć najlepszych goli, a zdobywców nagradza wycieczką do Brazylii na trening z Roberto Carlosem na obiektach Atletico Paranaense. Szczegóły na stronie firmy, my z kolei zastanawiamy się, czy nie zgłosić się z…