Twitter prawdę ci powie. Ulatowski śladami Paulo Coelho

Sporym echem odbił się nasz ostatni ranking Twittera. Na eksponowanym setnym miejscu znalazł się w nim też Rafał Ulatowski, o którym już zdążyliśmy zapomnieć, ale – no właśnie – szybko sobie przypomnieliśmy i nawet zajrzeliśmy na jego profil. Okazuje się, że były trener Miedzi nie próżnuje. W ostatnich tygodniach uraczył nas tak głębokimi tweetami, że gdyby nagle przerzucił się na pisanie poradników, jego książki pewnie wylądowałyby na tej samej półce, co Janusz Wiśniewski i Paulo Coelho. Jeśli dopiero przebudziliście się po Sylwestrze, byliście na nartach albo po prostu zrobiliście sobie od piłki wolne – nic straconego. Trener Rafał szybko poprowadzi was za rękę.
26 grudnia

Yes, indeed.

31 stycznia

Dalej kolejny mocny cytat. Idealny na zakończenie starego roku i powitanie nowego. Coś w stylu „Jak nie masz prądu, to nie włączysz komputera” albo „Lepiej jeść we dwóch czekoladę niż samemu gówno”. Ula parę razy dostawał na TT pytania pt. „a po polsku trener nie potrafi?”, ale dalej trzyma przy swoim. Także dla nieumiejących angielskiego polecamy Google Translator.

4 stycznia

Fascynujący mecz w Pucharze Francji i zachwyt nad transferem Lewego. Spodobała nam się odpowiedź czytelnika. „It is a better place. Under Rafał Ulatowski!”

11 stycznia

Ach, co za dzień. Najpierw Chelsea i zachwyty nad Hazardem, potem przestrzelony karny Puncheona z Crystal Palace, a na koniec kapitalne podsumowanie meczu Atletico z Barceloną. Weekend streszczony w czterech zdaniach.

12 stycznia

Wisienka na torcie. „Football. I love this game (not NBA)”. Stawiamy, że chodziło o mecz Liverpoolu ze Stoke. Not Newcastle – Manchester City.

To oczywiście tylko wycinek, bo jak zjedziecie w dół, to dowiecie się jeszcze więcej. Zastanawia nas, co gorsze – komentarz Ulatowskiego w telewizji, czy te czerstwe angielskojęzyczne komentarze na TT. Aż strach pomyśleć, jak Ula skomentuje dziś plebiscyt Złotej Piłki. „And the winner is Ronaldo”?