Ariel Borysiuk: Nie skreślajcie mnie przedwcześnie. Duszę „Piekarza”, żeby mi coś znalazł

redakcja

Autor:redakcja

04 grudnia 2013, 13:14 • 5 min czytania

Od kiedy w Kaiserslautern zmienił się trener, a Franco Fodę zastąpił Kosta Runjaić, kariera Ariela Borysiuka znalazła się na zakręcie. Polak całkiem wypadł ze składu i dziś nie łapie się nawet na ławkę. O swoich problemach w Niemczech i planach na najbliższą przyszłość opowiedział w rozmowie z Weszło.
Nigdy wcześniej w karierze nie przepadłeś na aż tak długo. Co się z tobą dzieje, bo słuch całkiem o tobie zaginął?
Tak myślałem, że będziesz mnie gnębił… No tak, to pierwszy taki kryzysowy moment w – jak to nazwałeś – karierze. Ciężko o jakiekolwiek wytłumaczenie. Po kilku kolejkach zmienił nam się trener, usłyszałem, że wszyscy dostają białą kartę i w pierwszym meczu postawił na zawodników, którzy do tej pory nie zawodzą, bo idzie nam kapitalnie i wygraliśmy większość meczów. Przed tygodniem trener oznajmił mi wprost, że jest zadowolony ze środkowych pomocników i nie ma szans wstawić mnie do składu. Wypadam z tej karuzeli… Jeszcze nie kontaktowałem się z zarządem, ale w styczniu pewnie gdzieś zostanę wypożyczony. Występuję tylko w rezerwach, żeby zachować rytm meczowy, ale – nie oszukujmy się – nie jest to szczyt moich marzeń.

Ariel Borysiuk: Nie skreślajcie mnie przedwcześnie. Duszę „Piekarza”, żeby mi coś znalazł
Reklama

To mimo wszystko zaskakujący zjazd. W Bundeslidze miałeś miejsce w jedenastce, a poziom niżej nie spadłeś nawet na ławkę, tylko od razu do rezerw.
Dokładnie. Sam nie wiem, co powiedzieć, bo to dla mnie całkiem nowa sytuacja. W tej hierarchii jestem dość daleko, ale nie chcę opowiadać, że trener mnie nie lubi lub mam z nim zły kontakt. Nie o to chodzi. Gdybym pasował do jego koncepcji, to pewnie łapałbym się chociaż do „18”. Ale mówię – za miesiąc otwiera się okienko i wierzę, że znajdziemy dobre rozwiązanie.

Rundę spisałeś na straty, ale jeśli zostaniesz, prawdopodobnie przepadnie ci cały sezon.
Nie dopuszczam do siebie myśli, że miałbym tu zostać w rezerwach. Nie jestem na tyle starym zawodnikiem, żeby powoli zjeżdżać i odcinać kupony. Chcę jeszcze pograć w poważnej lidze i mam nadzieję, że moja opinia aż tak przez te pół roku nie ucierpi. Nie marzę o takich klubach jak wcześniej, ale liczę na ciekawy zespół, który pozwoli mi wrócić na mój normalny poziom. Nie skreślajcie mnie przedwcześnie.

Reklama

Wcześniej na wypożyczenie chciała cię Wołga Niżny Nowogród. Może ten temat wróci?
Wołga… Nie wiem (śmiech). Rozmawiamy z Mariuszem Piekarskim, pojawiają się różne pytania np. z Belgii i Rosji, ale więcej konkretów będzie w styczniu. Sam też muszę porozmawiać z Kaiserslautern, chociaż myślę, że nie będą mi robić problemów z wypożyczeniem. O transferze definitywnym nie może być mowy – takie dochodzą mnie słuchy – bo zostało mi 2,5 roku kontraktu. Nie mam też pojęcia, ile trzeba byłoby za mnie zapłacić, ale cena na pewno spadła drastycznie.

Powrót na wypożyczenie do Polski, np. do Legii, całkiem wykluczasz?
Do Legii zawsze chętnie bym wrócił, bo bardzo dużo zawdzięczam temu klubowi i trenerowi Urbanowi, ale najpierw musieliby sprzedać z dwóch zawodników na mojej pozycji. Dlatego myślę, że taki temat odpada.

Tu przeczytasz szczery wywiad z Arielem Borysiukiem >>

To które masz teraz miejsce na papierze w hierarchii pomocników Kaiserslautern?
Na początku sezonu, gdy trenerem był jeszcze Franco Foda, miałem delikatne problemy, ale potem wskoczyłem do składu i gdyby został, to nie obiecuję, że grałbym regularnie, ale pewnie byłbym wyżej w tych planach. Runjaić postawił natomiast na Markusa Karla, a na drugie miejsce ma czterech zawodników: reprezentanta Finlandii, Alexandra Ringa, Rubena Jenssena z kadry Norwegii i Enisa Alushiego, który wracał po kontuzji. Między nami miała się toczyć walka, ale ostatnie miejsce w hierarchii zająłem ja. Taka decyzja trenera. Początki były ciężkie. Całkiem nowa sytuacja – dużo złości, dużo nerwów, nie wiedziałem, jak sobie z tym poradzić.

Może czymś popadłeś Runjaiciowi, o czym nie wiemy?
Nie, co ty. Jestem spokojnym gościem, poza boiskiem mam wszystko ułożone i nigdzie nie chodzę. Naprawdę, nie znam powodu, dla którego mnie tak odpalili.

Te IV-ligowe rezerwy to totalny odlot organizacyjny i sportowy?
فupanka. „Kick and rush”. Na taktykę i technikę nie ma zbyt wiele miejsca, każdy stawia na siłę. Zagrałem tam cztery mecze, ostatnio nawet na stoperze, gdzie spisałem się dobrze, bo wygraliśmy 6:0. W piątek pewnie też zagram z rezerwami Freiburga, bo sam o to poprosiłem. Lepsze 90 minut w IV lidze niż jednostka treningowa. Na początku wysyłali mnie tam samego, ale potem sam się zorientowałem, że to dla mnie najlepsze rozwiązanie, by utrzymać rytm. Na pierwszą drużynę raczej nie mam szans.

Artur Płatek, skaut Borussii, twierdzi, że w dalszym ciągu jesteś piłkarzem na Bundesligę.
Na początku, jak każdy młody chłopak za granicą, miałem pewne problemy, ale nie odstawałem tam za bardzo. Powolutku wyrabiałem sobie nazwisko i tragedii nie było. W 2. Bundeslidze też nie miałem najgorszego sezonu, dlatego z chęcią spróbowałbym jeszcze sił na wyższym poziomie. Nie tacy zawodnicy lądowali jeszcze niżej niż ja, a dziś grają w wielkich klubach. Paulinho był niechciany w ŁKS-ie, a dziś to wielka piłka. 22 lata to nie wiek, w którym trzeba się załamywać. Patrzę w przyszłość pozytywnie.

Wielu piłkarzy Ekstraklasy zapytanych, czy woleliby zostać w naszej lidze, czy trafić do 2. Bundesligi, stawia na Niemcy. Jak ty się na to zapatrujesz, bo jakąś skalę porównawczą już masz?
Jak najbardziej polecam 2. Bundesligę. Jeśli chodzi o poziom, ogląda się ją zdecydowanie lepiej. Infrastruktura u nas się poprawiła, ale umiejętności i pieniądze są na wyższym poziomie w 2. Bundeslidze. فatwiej się też pokazać, bo wielu zawodników często trafia do słabszych drużyn Bundesligi. Okno wystawowe. Grzesiek Wojtkowiak i Piotrek Ćwielong chyba też są zadowoleni. Teraz tylko troszkę duszę „Piekarza”, żeby mi czegoś szukał, bo nie chciałbym czekać do końca stycznia. Chcę się jak najszybciej znaleźć w nowej drużynie. Mariusz pewnie coś działa w temacie i pewnie ok. 10 stycznia będzie coś wiadomo.

Rozmawiał TOMASZ ĆWIÄ„KAفA


Najnowsze

Polecane

OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie

redakcja
2
OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama