Głupia kara konsekwencją głupiej decyzji

redakcja

Autor:redakcja

02 grudnia 2013, 15:10 • 2 min czytania

Stadion Legii został zamknięty na najbliższy mecz ligowy, przeciwko Ruchowi Chorzów, co jest decyzją skandalicznie głupią. Trzeba jednak pamiętać, że kara dla warszawskiego klubu jest konsekwencją innej skandalicznie głupiej decyzji – tej o odpaleniu rac podczas meczu z Pogonią. Jedni nakręcają drugich, trwa festiwal głupoty, natomiast ustalmy związek przyczynowo-skutkowy. Przyczyną jest idiotyczne zachowanie fanów, a skutkiem idiotyczne zachowanie wojewody. Oczywiście, kibice się nie ugną, są przecież niepokorni, wspaniale nieposłuszni, no i walczą z oprawcą (czytaj: władzą).
Oczywiście w tej walce są Najmanem, bo kiedy tylko oprawca sobie tego zażyczy, to na pstryknięcie palcami sprawia, że niepokorni mecze oglądają co najwyżej w telewizji.

Głupia kara konsekwencją głupiej decyzji
Reklama

Można byłoby teraz przygotować całą rozprawkę, czy race są bezpieczne, jak powinny być odpalane, jak powinno być egzekwowane prawo i czy odpowiedzialność zbiorowa przystaje do standardów XXI wieku. Ale na razie warto skupić się na czym innym: czy racę są warte tego całego zamieszania? I czy odpalający race kibice – niech ich będzie dwudziestu – chociaż przez sekundę zastanowili się, że przez nich dwadzieścia tysięcy ludzi nie wejdzie na stadion. „Ale oni przychodzą oglądać nas, a nie piłkarzy. Nasze oprawy są lepsze niż mecze” – słyszymy często. Toż to przecież wspaniały pomysł na biznes – sprzedaż biletów na pokazy pirotechniczne. Odpadają koszty wynagrodzeń dla zawodników, więc wszystko powinno być rentowne.

Dobra, dość żartów, bo ci ludzie naprawdę są gotowi pomyśleć, że w ten sposób zarobią chociaż na ciepłe skarpetki.

Reklama

Kibice mogą walczyć z wojewodą, tak jak mogą walczyć z przyjętą przez Kopernika zasadą, że Ziemia kręci się wokół Słońca, mogą też walczyć z twierdzeniem Pitagorasa i koniecznością odprowadzania składek ZUS. W porządku, mogą. Niestety, sęk w tym, że każdy inteligentny człowiek zawsze analizuje szanse, ocenia ryzyko i szacuje, co mu się bardziej opłaca i jakie są priorytety.

Wojewoda nie jest zbyt przyjazny pirotechnice. Gdyby była ona legalna, można byłoby mieć preferencje urzędnika w głębokim poważaniu. Ale skoro jest nielegalna, to trzeba się liczyć z jego zdaniem. Dlaczego? Bo to rozsądne. Rozsądna byłaby też walka o dostosowanie prawa, ale nie poprzez łamanie istniejącego.

Oczywiście, niepokorni wiedzą swoje, więc teraz będą niepokorni w dużym pokoju, a nie na „Ł»ylecie”.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Polecane

OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie

redakcja
2
OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama