Dzieje się ostatnio w Łodzi sporo i konkretnie. Jeszcze wczoraj władze Widzewa układały się z wierzycielami, a ci wyrazili zgodę na rozłożenie spłaty długów. Ponad stu pięćdziesięciu chętnych do odzyskania dwudziestu milionów złotych, wyobrażacie sobie? Dziś z kolei ogłoszono nowego sponsora strategicznego. To marka Aflofarm, chcąca zareklamować jeden ze swoich najbardziej medialnych produktów – lek Braveran.
Jeżeli właśnie uśmiechnęliście się szeroko – wcale się nie dziwimy. Bo my również. Z jednej strony, o ile pieniądze rzeczywiście choć w części trafią do zawodników, mogą one znacząco wpłynąć na ich życiową aktywność. Z drugiej jednak należałoby postawić (ha, ha) kluczowe pytanie: czy i jak zmieni się postawa widzewiaków na boiskach Ekstraklasy? Do tej pory potrafili zaskoczyć raz na jakiś czas, co kilka prób.
Po Braveranie efekt jak na zawołanie…
W zasadzie nietrudno wskazać dwa wyjścia, jedyne zresztą. Ot tak, żeby wbić szpileczkę. Albo będą potrafili skutecznie postawić się przeciwnikom, ochoczo podjąć z nimi zaciętą, męską grę, albo… Po prostu staną, z kwaśnymi minami. Ł»e znów się nie udało. Ł»e na tę zbyt często powtarzającą się strzelecką impotencję (poza Eduardsem Visnakovsem) to trzeba się leczyć inaczej niż doraźnie…
Fot. FotoPyk