Nie rozumiem fenomenu polskiej mentalności piłkarskiej. Szczególnie zadziwia mnie postawa Legii. Przyjrzyjmy się najpierw co stworzył stołeczny klub. W lidze ma największy budżet, największe zyski z biletów, jeden z lepszych marketingów (jak nie najlepszy). Stworzyli szkółkę piłkarską, która realnie wyszkoliła kilku perspektywicznych zawodników i skauting którzy realnie znalazł kilku solidnych i perspektywicznych grajków, więc co logiczne prezesi usiedli i powiedzieli, że będą budować drużynę na Ligę Mistrzów. Wszystko wydaje się na miejscu, ale co się dzieje dalej.
(…)
I teraz rodzi się moje pytanie po co Legii Brzyski, Saganowski, Bróź, Jodłowiec i Kucharczyk (przedłużono z nim kontrakt) itd. Kim ten zespół na wejść do Ligi Mistrzów? Przecież o tych zawodników powinien walczyć każdy polski klub POZA Legią. Po co inwestuje się w szkółkę a potem ściąga się 28 letnich zawodników, którzy są solidnymi ligowcami. Fajnie mają 25 chłopa i każdy jest dobry na Ekstraklasę, a żaden na Ligę Mistrzów. Od kogo mają się uczyć ci młodzi piłkarze? Ktoś narzeka, że Furman i Łukasik stoją w miejscu. A jak oni mają zrobić krok do przodu? Od Kucharczyka się uczyć, który właśnie według klubu jest odpowiednim dla Legii zawodnikiem skoro przedłużono z nim kontrakt?
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].
Fot. FotoPyk