Kiedy w maju 2011 r. po raz trzeci obejmował rządy w Galatasaray, prezydent klubu Unal Aysal mówił, że były trener Milanu i Fiorentiny ma „przywrócić drużynie dawną chwałę”. Od tamtej chwili, Fatih Terim dwukrotnie wygrał ligę. W ubiegłym tygodniu został jednak zwolniony. Trener miał odmówić przedłużenia kontraktu o kolejne dwa lata i z tego powodu zerwano z nim aktualny. Jego następcą został wczoraj Roberto Mancini.
W dość enigmatycznym, oficjalnym komunikacie napisano, że „ostatnie wydarzenia szkodzą wyznawanym przez klub wartościom”. Cokolwiek to znaczy, bo prezydent Aysal nie zdecydował się na dodatkowe wyjaśnienia. Krótko: Terim w Galacie stał się persona non grata i już go nie ma. Cóż, Turcy to krewki naród, a Terim wejście w sezon miał wyjątkowo marne. Na pięć rozegranych spotkań Galata wygrała zaledwie jedno, pozostałe remisując. 10 miejsce i siedem punktów straty do prowadzącego Fenerbahce nie było, mówiąc oględnie, najlepszą dla Terima pozycją do kręcenia nosem. Jego sytuacji nie poprawił także oklep, jaki Galatasaray zebrało w LM od Realu. „Królewscy” nie są jak dotąd w najlepszej formie, ale Drogbę, Sneijder i Yilmaza ogolili na Tukr Telekom Arena gładkim 1:6, nawet nie pocąc się specjalnie.
Kroplą, która przepełniła czarę było prawdopodobnie derbowe spotkanie z Besiktasem. Rzadkim idiotyzmem popisał się Felipe Melo, który najpierw wykosił równo z trawą Ramona Mottę. Oczywiście zobaczył czerwoną kartkę, ale to był dopiero początek. Najpierw doszło do spięcia pomiędzy piłkarzami, a potem… No cóż, zobaczcie sami:
Dodatkowo, według dziennikarzy, Terim po pierwsze skarżył się na klubowych działaczy, że „szargają dobre imię klubu”, a po drugie poświęcał mniej czasu pracy z zespołem po tym, jak zgodził się objąć w sierpniu funkcję tymczasowego trenera kadry narodowej.
„Król” jak nazywano trenera w Stambule, był też w dość marnych relacjach z prezydentem klubu. Konflikt między nimi miał narastać od dawna, a apogeum osiągnął w styczniu, kiedy Aysal nazwał trenera „pracownikiem”, co Terim potraktował jako atak na siebie i umniejszanie swojej roli. Z czasem zaczął się na działaczy otwarcie i publicznie skarżyć. Tego było dla Aysala za wiele i Terim poleciał.
Przez moment, grającym trenerem był Didier Drogba. Karuzela transferowa została jednak włączona, a wczoraj podpisano kontrakt z nowym szkoleniowcem. Został nim Roberto Mancini, zwolniony w maju z Manchesteru City. Pojawiły się już przecieki na temat kontraktu Włocha: nad Bosforem miałby on zarabiać ok. 5,5 mln euro. Pytanie jak poradzi sobie z rozkapryszonymi gwiazdkami z Turk Telekom. Sam też nie słynie z lekkiego charakteru. Z Manchesteru odchodził obrażony i skonfliktowany, m.in. z Carlosem Tevezem. Zrządzeniem losu, to właśnie Apacz jako pierwszy przetestuje dzisiaj nowego trenera. Galata mierzy się bowiem z Juventusem, do którego Argentyńczyk trafił latem.
WYBRANE KURSY BUKMACHERÓW:

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>
Juventus Turyn – Galatasaray Stambuł 1×2 – 1.30 – 5.25 – 9.00

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>
Galatasaray nie przegra w Turynie – 3.30

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>
Juve będzie prowadziło do przerwy i wygra – 1.72

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>
Fabio Quagliarella strzeli gola jako pierwszy – 5.70