Na trybunach: derbowy tydzień w Polsce i Europie

redakcja

Autor:redakcja

24 września 2013, 12:47 • 3 min czytania

Derby Rzymu, Krakowa, Moskwy, holenderski klasyk PSV – Ajax oraz mecze europejskich pucharów. Okazji do oglądania opraw było w tym tygodniu sporo, choć tym razem na tle zagranicznych ekip rodzime choreografie wypadły dość słabo. Zresztą, nic dziwnego, inauguracja fazy grupowej w Lidze Mistrzów i Lidze Europy to dla większości fanatyków, szczególnie dopingujących europejskich średniaków, mecze rundy, a może nawet mecze sezonu. Oprawy, które przygotowały na te spotkania Galatasaray czy Olympiakos… Sami zobaczcie. Zapraszamy na nasz – czyli subiektywny i niekumaty – przegląd pięciu najważniejszych wydarzeń na trybunach w ostatnim tygodniu.
1. Krakowska święta wojna

Na trybunach: derbowy tydzień w Polsce i Europie
Reklama

Umieszczona w zestawieniu właściwie wyłącznie przez wzgląd na emocje, jakie wywoływała w Krakowie już od kilku tygodni. Na trybunach… bez wielkich rewelacji. Nieźle wypadł przemarsz Wisły, całkiem sympatycznie zaprezentowały się „Pasy” zbierające na Rynku, lecz poza tym – średnio. Oprawa gości nie została wpuszczona na stadion, gospodarze zaś nie zaskoczyli niczym świeżym. Doping też bez rewelacji. Jedynym zachwyconym po tym meczu kibolem wydawał się być prezes Filipiak.

Reklama

2. Legia w Rzymie

Abstrahując na moment od domniemanych zamieszek, gwałtów, rabunków i puszczenia z dymem wszystkich pozostałości po Cesarstwie Rzymskim – Legia zaprezentowała się na trybunach w stolicy Włoch naprawdę konkretnie.

3. Europiro i pozdrowienia dla UEFA

Równolegle z racami odpalonymi przez Legię w Rzymie rozgorzała z kolei dyskusja na temat kar od UEFA. Organizacja ukarała warszawski klub zamknięciem stadionu oraz dotkliwą karą 150 tysięcy euro. Jak dotąd w ten sposób karano wyłącznie za zamieszki na murawie, z rzucaniem koktajlami mołotowa włącznie. Legia otrzymała grzywnę przede wszystkim za słynne rasistowskie flagi, choć naturalnie race i szyderstwa z UEFA także nie poprawiły ich sytuacji. Z drugiej strony – poniżej kilka fotografii z ultras-tifo.net z ostatniego tygodnia. Na Legia nie była ewenementem, zarówno jeśli chodzi o pirotechnikę, jak i pozdrowienia dla władz europejskiego futbolu.

Borussia w Neapolu

Milan-Celtic

Lazio na meczu z Legią

Vitoria w meczu z Rijeką

Eintracht i Bordeaux

I naprawdę wątpimy, by którakolwiek z ekip choć zbliżyła się do wysokości kar, które spotykają w tym sezonie Legię. Wniosek? Kroplą, która przelewa czarę goryczy nie jest chyba kolejna odpalona raca, ale nieszczęsne flagi z symbolami, które nigdy nie powinny znaleźć się obok kotwicy Polski Walczącej…

4. Galatasaray i Olympiakos

Na osobne wyróżnienie zasługują oprawy z Turcji i Grecji, gdzie zamieszki, kryzysy i inne przewroty polityczne ani na moment nie wytrącają z rytmu tamtejszych ultrasów.

Galata

Olympiakos

5. Derby Rzymu

I na koniec derby Rzymu, wydarzenie, które jak zwykle elektryzowało nie tylko stolicę, ale całe Włochy. Pomijając już kwestie piłkarskie – to było pierwsze spotkanie Lazio z AS Romą od finału Superpucharu Włoch, największych, najważniejszych i najbardziej prestiżowych derbów od wielu lat. Kibice Lazio nie omieszkali przypomnieć, kto zwyciężył tamto starcie – weszli na stadion dopiero po kilku minutach, wcześniej rozwieszając transparent o prostym przekazie: „ach, zapomnieliśmy, dzisiaj są jakieś derby? Dokończymy piwko i wpadniemy”.

Kibice z Curva Sud nie wyglądali na przybitych.

Lazio, gdy już weszło na swój sektor, nie pozostało zresztą w tyle, jeśli chodzi o ultrasowskie popisy.

***

I to wszystko, jeśli chodzi o ubiegły tydzień. Jeśli przeoczyliśmy coś bardzo ważnego (a w tym tygodniu nie było o to ciężko), bądź też chcecie nas poinformować o nadchodzących wydarzeniach – śmiało, atakujcie mail [email protected].

PS: Zazwyczaj nie piszemy o mocniejszych wrażeniach, ale dla tego chuligana zrobimy wyjątek. Ciekawostka z Portugalii, trener Benfiki, Jorge Jesus.

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama