Maraton ligowy czyli dwanaście dni ciurkiem plus Legia w Lidze Europejskiej plus Mistrzostwa Europy w siatkówce… Całe szczęście, że będzie jakiś wybór, bo przecież dwanaście dni z tylko Ekstraklasą mogłoby prowadzić do następstw, powikłań, a nawet wysypki. „Ł»egnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny”, prawie dwa tygodnie z piłką, a zaczynamy zestawem obiadowym Podbeskidzie-Jagiellonia i Legia-Lazio. Coś jak kotlet schabowy z bitą śmietaną albo marynowane śledzie popijane sangrią. „Albo muffinki z fasoli i kakao?” A nie, akurat ten zestaw jest całkiem zjadliwy.
19 września, czwartek
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Jagiellonia Białystok (godz. 17:00)
Podbeskidzie po nudnym meczu zremisowało z Widzewem, Jagiellonia rozjechała Ruch 6:0 – oblicz wynik meczu Podbeskidzie–Jagiellonia, wiedząc, że A) Jagiellonia gra na wyjeździe, B) jest zimno, C) pada, D) w polskiej lidze prawdopodobieństwo rozegrania przez drużynę dwóch świetnych meczów pod rząd jest porównywalne z prawdopodobieństwem śmierci z od uderzenia wędzoną szprotką, E) równa się em ce kwadrat.
20 września, piątek
Piast Gliwice – Widzew Łódź (20 września, godz. 18:00)
– Jako dziecko oglądałem wybuchające stodoły w czasie pożarów – pochwalił się pewien profesor.
– Szczęściarz. A my będziemy musieli oglądać mecz Piasta z Widzewem – jęknęli z zazdrością kibice.
I jeszcze te dwa trenerskie sfinksy na ławce… Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że Collins John pobije się z Kevinem Lafrance’em.
– I że ViŁ¡niakovs znowu strzeli gola – poprosiło 43% grających w Fantasywygrajligę.
– Eduards, oczywiście – dodało 67% z 43%, bo już raz się przejechało na braku precyzji.
Lech Poznań – Pogoń Szczecin (godz. 20:30)
– Zwariowałeś chyba! – spazmowała pani Borejkowa – Nie pozwolę dziecka do Lecha posłać, jeszcze mi jego nogi miłe! Już ja wiem, co tam się wyrabia! Co drugi w gipsie, co trzeci z bandażem, a jak już który ma nogi zdrowe, to gra, jakby z głową miał nie bardzo! Po moim trupie!
Z meczu na mecz przy Bułgarskiej coraz mniej koni pełnej krwi: kontuzjowane araby zostały zastąpione przez zwykłe siwki, kulejące siwki przez perszerony, perszerony przez tarpany… Przed meczem z Pogonią sięgnięto nawet po kucyki z drużyny młodzieżowej.
21 września, sobota
Lechia Gdańsk – Zawisza Bydgoszcz (godz. 15:30)
Całkiem niezła przystawka przed derbami Krakowa: Lecha potrafi gra ładnie, Zawisza potrafi grać ładnie, Lechia będzie się chciała odkuć za frajerski remis z Pogonią, Zawiszy chyba spodobało się wygrywanie meczów, a w razie czego kamery wyceluje się w trenerów i będzie jeszcze ciekawiej… Gdybym nie bał się obśmiania, zaryzykowałbym tezę, że to może być najładniejszy mecz kolejki. Zaraz… przecież się nie boję. Ryzykuję zatem. Stawiam.
Kurczę, ciągle się przewraca…
Cracovia – Wisła Kraków (godz. 18:00)
Połowa Krakowa kibicuje Wiśle, druga połowa kibicuje Cracovii, trzecia połowa tym razem w niedzielę, a czwarta połowa przechodzi w stan oblężenia, barykaduje drzwi i sprawdza, czy zapas jedzenia w lodówce pozwoli przetrwać do zakończenia działań wojennych. Mieszkańcy osiedla Albertyńskiego przykuwają dzieci do kaloryferów, żeby się nie wymknęły przypadkiem na podwórko, pan Wincenty z „Siemaszek” przepakowuje samochód aż pod Lidla, a pani Jadwiga z Olszy zmienia czerwone zasłony na niebieskie, potem na zielone w białe paski… wreszcie puka się w czoło i wywiesza neutralnie pomarańczowe.
– Zgrzzzzyt… zgrzzzyt… zgrzzzyt… – w całym mieście słychać przygotowania do derbów.
Zagłębie Lubin – Korona Kielce (godz. 20:30)
Pamiętacie balladę Wojciecha Młynarskiego o dwóch koniach? Tę, w której woźnica notorycznie lał grzecznego konia, mówiąc do narowistego: „Jak się będziesz, draniu, stawiał / to zarobisz tak jak on”? No to mniej więcej tak jest w Zagłębiu: piłkarze grają kichę, trenerzy wylatują, piłkarze nadal grają kichę, wylatują kolejni trenerzy, piłkarze wciąż grają kichę, a zarząd uznaje, że „autorytet się mnie kruszy – autorytet ważna rzecz” i wywala… dyrektora sportowego. Mecz-niewiadoma – może być piękny, ale równie dobrze może być nudny jak…
– Jak twoje teksty!
…a nawet bardziej. Ale na meczu można przynajmniej pooglądać Teatr Szalonej Pantomimy trenera Jose Rojo Martina.
22 września, niedziela
Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław (22 września, godz. 15:30)
Ruch Chorzów ma nowego trenera. Trener ma CV. CV nie jest imponujące. Cóż, gra Ruchu też jakby nie bardzo, ale wyrazy współczucia należą się raczej trenerowi Kocianowi – w trybie przyspieszonym będzie musiał nauczyć Babiarza grać w piłkę, przekonać Jankowskiego, żeby łaskawie raczył i to raczył przez cały mecz…
– Podobno nowy trener jest twardy. Może piłkarzom Ruchu też należą się wyrazy współczucia?
Kompromisowo: na razie piłkarzom Ruchu należą się wyrazy. Kropka.
Legia Warszawa – Górnik Zabrze (godz. 18:00)
Opromieniona zwycięstwem Rozczarowana remisem Załamana porażką Zmęczona meczem z Lazio Legia wraca ligowe podwórko i musi walczyć o fotel lidera z Górnikiem.
– Zmęczona?
Jakieś alibi trzeba mieć, a półtorej godziny gonienia za Lazio na pewno nie zostanie bez śladu. Oczy kibiców skierowane na boisko, oczy sztabu medycznego skierowane na naciągnięty mięsień Dwaliszwilego, a oko Saurona wojewody Kozłowskiego skierowane na schody, przejścia między sektorami, kolejkę do toalety i kosz na śmieci po lewej stronie, bo przecież licho nie śpi.