Aleksandar Vuković: Limit obcokrajowców nic nie da. Problemem jest zarządzanie

redakcja

Autor:redakcja

12 września 2013, 14:28 • 2 min czytania

– Liga hiszpańska nigdy nie stałaby się ligą hiszpańską, gdyby dwadzieścia lat temu nie zaczęła sprowadzać najlepszych zawodników z zagranicy. Tak samo angielska albo niemiecka. Pomysł PZPN-u, żeby ograniczyć liczbę obcokrajowców jest ciekawy, ale tylko ze względu na niższe ligi. W Ekstraklasie nic to nie da. Najpierw ograniczmy liczbę prezesów, dyrektorów, zarządów klubów, które nie znają się na piłce – mówi Aleksandar Vuković, którego poprosiliśmy o komentarz w sprawie ostatnich pomysłów PZPN-u, by od sezonu 2014/2015 ukrócić zastępowanie młodych polskich piłkarzy, tańszymi zawodnikami z Afryki, Ameryki, czy Azji.
Na dziś Lech Poznań ma siedmiu zawodników spoza Unii, w niższych ligach w Piotrówce gra ich aż jedenastu. Na razie wszystko jest w procesie rozważań i konsultacji, ale Vuko już teraz mówi, że pomysł pomysłem, ale tak naprawdę zwrócić uwagę należałoby na coś innego:

Aleksandar Vuković: Limit obcokrajowców nic nie da. Problemem jest zarządzanie
Reklama

– Gdyby w polskich klubach zaczęto myśleć o lepszym zarządzaniu, nie byłoby problemu, że jakiś słaby, ale tani obcokrajowiec zajmuje komuś miejsce w składzie. Dla mnie to jest kluczowe. Unia Europejska jest duża i też może być tak, że zamiast zawodników z Brazylii nagle kluby będą ściągać ludzi do grania ze Słowacji. Nie wiem, czy znowu to będzie aż takie ograniczenie. Naprawdę, problemy są głębsze. Jeżeli mamy sytuację, że w ekstraklasie jest tylko jeden trener, któremu dano popracować dłużej, czyli Adam Nawałka, to coś jest nie tak. Trudno spodziewać się, żeby było lepiej, jeżeli właściciele klubów, dyrektorzy nie potrafią znaleźć odpowiedniej osoby na wieloletnią współpracę.

Fot. FotoPyk

Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama