Bramek mało, ale emocji z każdym meczem coraz więcej – oby to znaczyło, że dzisiejsze spotkanie Podbeskidzia z Koroną wyrwie nas z butów, rzuci o ścianę i nie pozwoli zasnąć przez tydzień. Niestety, wyraźną obniżkę formy zanotowali sędziowie, ale Kolegium Sędziów stwierdzi pewnie, że nie ma powodu do niepokoju, bo statystyczny arbiter zarzucił w 6. kolejce kolejne czterdzieści deko. Co jeszcze? 57. urodziny obchodzi dziś Paszczyniak Paszczyna, ale ponieważ Podkarpacie leży daleko, Waldemar Fornalik pewnie nie wybierze się na uroczystości. Słucham?… Jak to „po co”? A po co był na meczu polityków?
Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze 1:1
Mecz o samodzielne przewodnictwo, tłum na stadionie, telewizyjna konkurencja praktycznie żadna, bo kto, mogąc oglądać mecz liderów, przełączy na Ruch z Zagłębiem?… A tu na ekranie Danch wpada na Buzałę, Frankowski wpada na chorągiewkę, Olkowski wpada na wszystko i na wszystkich, tylko piłka nie chce wpaść do bramki. Choć trzeba Buzale i Matsui oddać, że zgrani są świetnie i parę razy byli naprawdę blisko. Ładna bramka Przybylskiego, imponująca apopleksja Gancarczyka przed karnym i kamerzysta, który uparł się na jedną brunetkę z dekoltem, jakby nie było innych kobiet na stadionie.
Ruch Chorzów – Zagłębie Lubin 0:2
Do Ekstraklasy wrócił Arkadiusz Piech i od razu strzelił bramkę. Zagłębie wygrało. Trener Zieliński wyglądał, jakby połknął jeża, a trener Buczek nie wyglądał na człowieka, który wierzy, że wygrana pozwoli mu zatrzymać stanowisko
– Coś jeszcze o meczu?
Nie, to już wszystko.
Widzew Łódź – Jagiellonia Białystok 1:1
Czasami odnoszę wrażenie, że trenerowi Mroczkowskiemu można wybierać składy według wskazań „bębna maszyny losującej”, a on i tak sobie poradzi i w dodatku ani słowem nie skomentuje sytuacji, w której przyszło mu pracować.
– Ale przecież Widzew stracił punkty i to frajersko!
Stracił. Frajersko. Ale to już nie wina trenera.
Ciekawie pokazali się Kevin Lafrance i Veljko Batrović, nieciekawie pokazał się Tomasz Kupisz, a okrzyk „Hurraaaaa! Do atakuuu!” pozostaje niezmiennie moim ulubionym zawołaniem dopingowym polskiej Ekstraklasy.
Pogoń Szczecin – Wisła Kraków 0:0
Fuks. Mega fuks, biorąc pod uwagę, że sędzia powinien podyktować w końcówce rzut karny dla Pogoni.
— Spisekantywiślackikompleksywarszawskibóldupyprzecieżniekontrolujeniemazamiaruniekażdarękatylkowisła
gdzietwojeberłoitakietaminne!
Jak mówiła pani Babcia-Sąsiadka: „Dupa-lala-huziu-bobo” – druga powtórka: (TUTAJ)
kontroluje i ma zamiar. Ale nawet pomijając tę sytuację, Wisła dala się Pogoni wdeptać w trawę i długo trwało, zanim wydłubała się spośród źdźbłâ€¦ źdźbełâ€¦ ździebeł… ech, polska język, trudna język… zanim wróciła do równowagi. A jednak „Biala Gwiazda” wciąż nie przegrała meczu… I to już niekoniecznie jest fuks.
Cracovia – Legia Warszawa 0:1
W meczu przeciwko Zagłębiu Cracovia momentami osiągała „71% posiadania piłki”, a kibice zachwycali się krakowską „tiki-taką”. Gdy jednak przyszło „Pasom” zagrać z zespołem z nieco (tylko nieco) wyższej półki, statystyki spadły do 44%, a „tiki-taka” zamieniła się w „tyci-takę”. Świetny pierwszy kwadrans, a potem chaos, straty, odbijanie się od Wawrzyniaka człapanie za Ojamaą, a jeśli już strzały na bramkę Skaby, to raczej z trybun niż z boiska.
– Ale gdyby sędzia podyktował rzut karny po wjeździe Łukasika…
… to było to wygodne, ale bardzo mylące alibi.
Piast Gliwice – Śląsk Wrocław 1:1
Do wojewody śląskiego Zygmunta Lukaszczyka. Uprzejmie zapodaję, że w czasie ekstraklasowego meczu Piast Gliwice – Śląsk Wrocław doszło do rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa i przepisów przeciwpożarowych. Niejaki Stanislav Levy, narodowości trenerskiej, a z zawodu Czech, przedostał się przez bramkę oddzielającą boisko od trybun i nie posiadając ważnego biletu ani nawet karty kibica, bezprawnie zajął jedno z krzesełek. A gdyby tam było przedszkole w przyszłości?… Jak można tolerować takie wybryki? Wnoszę o zamknięcie stadionu albo chociaż trybuny i ukaranie knedlikowego anarchisty zakazem stadionowym! Podpisano: „Ł»yczliwy”
Lech Poznań – Zawisza Bydgoszcz 3:2
Jeśli ktoś zapyta Was, czemu męczycie się, oglądając polską ligę – możecie wytłumaczyć, pokazując niedzielny mecz Lecha z Zawiszą. Emocje od początku do końca, gorący doping, pierwsza bramka już w drugiej minucie, pięć goli, czerwona kartka, rozpaczliwa obrona 3:2, mogąca zamienić się w 91 minucie w tryumfalne 4:2, Lech grający w dziewięciu i Zawisza grający w dwunastu…
– Ł»e niby sędzia Raczkowski?…
Nie, trener Tarasiewicz, grający chwilami na lewym skrzydle. Działo się. I taki ligowy paradoks: Lech całkowicie zasłużył na wygraną, ale jednak szkoda, że mecz nie zakończył się remisem.
– Bo Lech straciłby wtedy punkty, tak?
Nie, bo Zawisza naprawdę zasłużył na punkt. Siatkówka pod tym względem jest sensowniejsza i wynik 3:2 premiuje obustronnie.
Bramka kolejki
Zbyt wielkiego wyboru nie ma, najpiękniejsze bramki nie padły, bo piłka albo trafiała w poprzeczkę, albo lądowała na siatce. Wygrywa zatem Mariusz Przybylski, od którego zachowania polu karnym może się uczyć połowa ligowych napastników.
Kiks kolejki
Dawid Nowak i Pavel Sultes nie potrafili trafić do bramki, Luis Henriquez zafundował sobie najgłupszą kartkę w karie… hm, powiedzmy, że w sezonie. Ale tak naprawdę załamał mnie Paweł Olkowski: co drybling to przegrany, co kiwka, to przeciwnik stał nad Olkowskim i pytał, czy może jakoś pomóc, może wody podać? Co strzałâ€¦ Jaki strzał?… Ł»ywa ballada o wszystkich możliwych Dreptakach i Trypućkach. Może nawet bardziej o Trypućkach.
Ranking sędziowsko-okulistyczny
Pan sędzia Marciniak (LG-GZ) gwizdał w trybie „dobra decyzja, zła, dobra, zła, dobra, zła” i choć w najważniejszych sytuacjach zachował zimną krew, to i tak zarabia minus trzy dioptrie
Pan sędzia Radkiewicz (RCh-ZL) – nie usnął w pierwszej połowie, ale nie zagwizdał karnego w drugiej i nie wyrzucił Konczkowskiego z boiska. Minus siedem dioptrii
Pan sędzia Wajda (WŁ-JB) jak zwykle kolorowy, ale jak zwykle się obroni i pretensje można mieć tylko do piłkarzy. Jedyny zarzut to fatalne odmierzanie odległości przy wolnych. Minus dwie dioptrie i aluzja:
TUTAJ
Pan sędzia Stefański (PSz-WK) reagował głównie na krzyk, sędziował niekonsekwentnie, nierówno i już choćby tylko same decyzje związane z zagraniem/niezagraniem ręką (44’ Głowacki, 64’Brożek, 86’ Głowacki) stanowią podstawę do minus 9 dioptrii.
Pan sędzia Gil (C-LW) parę błędów i parę solidnych kontrowersji mu się trafiło, a im dłużej wpatruję się w sytuację z 72 minuty… tym bardziej nie wiem, co bym zrobił na miejscu arbitra. Na razie minus trzy dioptrie i poproszę jeszcze dwie powtórki, opinię pana Sławka, kawę i czy możemy zmienić temat?
Pan sędzia Frankowski (PG-ŚW) szybko się zagotował i pogubił: zamiast Pawelca z boiska, wywalił trenera Levego z ławki, zamiast puszczać akcje, zatrzymywał je bez powodu, a zamiast odgwizdać spalonego…
– Nie było spalonego! Prawidłowy gol!
Moim zdaniem był spalony. Na razie więc minus pięć dioptrii, a z resztą poczekam na jakąś rozstrzygającą powtórkę.
Pan sędzia Raczkowski (LP-ZB) też jakiś taki „niedzielny”, nierówny, niekonsekwentny (dwie różne kary za to samo przewinienie w odstępie 6 minut), „wątpliwość” z 86 minuty, gdy Arboleda kopał Wójcickiego, kompromitująca arbitrów kartka dla Teodorczyka… Minus sześć dioptrii „a i to gardło sobie podrzynam”.
Cytat kolejki
Wojciech Grzyb: „Zabrakło centymetrów, żeby Buzała stanął oko w oko z bramkarzem Górnika”
Dwudziestu trzech centymetrów. I bez głupich skojarzeń – Buzała ma 168 cm wzrostu, a Ł teinbors – 191 cm.
Kamil Kosowski: „Muszę zgonić obronę”
Najlepiej zgonić ją z murawy do szatni.
Rafał Dębiński: „Przestali wymuszać faule… przepraszam… tak, ‘wymuszać faule’, dobrze to sformułowałem”
Nie, nie dobrze. „Symulować faule”, ale „wymuszać rzuty wolne”.
Wojciech Jagoda: „Dobrze popracował organizmem Bunoza!”
Zwłaszcza nerkami.
Marcin Baszczyński: „CO JE?…”
Piłkarz ligowy? Witaminy z wiaderka.
KS Orzeł
Dariusz Trela (Piast Gliwice) – Hubert Wołąkiewicz (Lech Poznań), Kevin Lafrance (Widzew Łódź), Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa), Marko Jovanović (Wisła Kraków) – Henrik Ojamaa (Legia Warszawa), Michał Masłowski (Zawisza Bydgoszcz), Sebastian Mila (Śląsk Wrocław), Maksymilian Rogalski (Pogoń Szczecin),Łukasz Trałka (Lech Poznań) – Eduards Viniakovs (Widzew Łódź)
LZS Łoś
Andrzej Kałwa

