Dziś chyba najlepszy czas, by zapowiedź domowego meczu Ruchu zacząć od zdania: do twierdzy w Chorzowie przyjedzie niżej notowany zespół. Taka szansa może się już długo nie powtórzyć. Dlaczego twierdza? Ano nie wygrał tam w obecnym sezonie ani Lech, ani Lechia, z kolei Legia przyjęła bęcki. Dlaczego taka szansa może się już długo nie powtórzyć? Bo Ruch bez świetnego ostatnio Zieńczuka jest po prostu za słaby na seryjne nie przegrywanie przed własną publicznością.

A to Piech…
Dla Ruchu w 80 ligowych spotkaniach strzelił 24 gole, czyli trafiał mniej więcej w co trzecim meczu. Wczoraj po nieudanym podboju Turcji, podpisał kontrakt w Lubinie. I jak na ironię – już dzień później klubowy autokar wywiezie go tam, gdzie po latach tułaczki w niższych ligach, w końcu wypłynął na szerokie wody. Zagłębie rzutem na taśmę ściągnęło z promocji napastnika – na warunki polskie – wyjątkowo przyzwoitego, dla którego poprzeczka wcale nie jest zawieszona jakoś specjalnie wysoko. W pięciu rozegranych do tej pory kolejkach jego nowi klubowi koledzy strzelili… jednego gola. Ekstraklasa to nie Super Lig – Robak i Brożek świadkami.
Swoją drogą: Brożek, Robak, Nowak, Vasconcelos, Visnakovs – namnożyło nam się w lidze trochę tych klasycznych dziewiątek, na brak których tyle psioczyliśmy…
Do trzech razy sztuka Guldana
Miał przyjechać do Chorzowa w 2007 i 2008 roku. Co się odwlecze, to nie uciecze. Już nie w charakterze nowego transferu, a obrońcy drużyny rywali, ale jednak. Słowak to dopiero się musiał w Lubinie zdziwić. Hajs się zgadza – to jasne, tylko że z wynikami rozminęli się konkretnie. A on w czterech minionych sezonach mistrzostwo świętował czrery razy, na dodatek w jednym sezonie – podwójnie!
Debiutant w bramce
Za typowego Gliwę, między słupki reprezentacji KGHM wejdzie prawdopodobnie Tomasz Ptak, który podobnie jak przed kilkoma tygodniami jego trener Ryszard Jankowski, zdecydował się na przeprowadzkę z Białegostoku do Lubina. Czy to dobry golkiper – tego nie wiemy, ale przecież wcale nie musi być dobry, by na stałe posadzić na ławce swojego poprzednika.
Babiarz poza składem
Po tym, jak w Wielkich Derbach Śląska Nakoulma nawiedzał go z regularnością odjazdów metra w Tokio, Jacek Zieliński raczej nie zdecyduje się na powtórkę z rozrywki. Artur Gieraga wróci do składu nie dlatego, że ze zdrowiem jest już okej i bardzo dobrze gra w piłkę, tylko po prostu – jest mniejszym złem.
Jankowski wraca do łask
Już był w Belgii, już witał się z gąską, już nawet szanse na transfer do Mons biuro prasowe jego menedżera (popularny niegdyś tygodnik, który teraz jest i tygodnikiem, i miesięcznikiem) oceniło na „bardzo prawdopodobny”. No, nie wyszło. „Jankes” wrócił na Cichą i przebudził się w kluczowym momencie, w doliczonym czasie gry Wielkich Derbów Śląska wykorzystując uprzejmość Norberta Witkowskiego. Jeśli nie on ma strzelić dziś gola, to kto? Chyba że senior Malinowski…
Zdaniem naszego bukmachera:

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>
Faworytem meczu w ofercie BAH jest Ruch (2.35), ale my byśmy skłaniali się ku remisowi (3.15). Warto też rozważyć postawienie, że padnie mniej niż 3 gole (1.65).