Radosław Gilewicz: Milik w Augsburgu? To bardzo dobra decyzja!

redakcja

Autor:redakcja

30 sierpnia 2013, 13:28 • 3 min czytania

Arkadiusz Milik miał rację mówiąc, że Bayer to tylko przystanek w jego karierze. Były napastnik Górnika trafił do Leverkusen ponad pół roku temu, ale już go tam nie ma. Dziś zostało oficjalnie potwierdzone jego wypożyczenie do Augsburga, czyli innego klubu Bundesligi. O komentarz poprosiliśmy Radosława Gilewicza, który komentuje te rozgrywki w Eurosporcie.
Jak ocenia pan decyzję Bayeru Leverkusen i samego Arka o wypożyczeniu do Augsburga?
Bardzo, bardzo dobrze. Miałem w poprzedniej kolejce przyjemność komentować mecz Augsburg – Stuttgart i przyglądałem się tej drużynie bardzo uważnie. Mam bardzo dobry przykład podobnego zawodnika: 20-letni Raphael Holzhauser, który został wypożyczony ze Stuttgartu właśnie do Augsburga. Zagrał znakomicie przeciwko swojemu byłemu klubowi, co oczywiście u nas nie byłoby możliwe, bo w Polsce zawsze mamy z takimi sprawami problemy. Holzhauser nie dość, że zagrał, to jeszcze został przez Kicker wybrany najlepszym piłkarzem meczu! Wracając do Arka – Augsburg ma problemy z przodu i myślę, że tam będzie dostawał swoje szanse. Molders, jedyny właściwie napastnik w klubie, ostatniego gola strzelił w kwietniu. Dla napastnika Bundesligi to zdecydowanie za mało, więc w tym upatrywałbym szansy Arka.

Radosław Gilewicz: Milik w Augsburgu? To bardzo dobra decyzja!
Reklama

Molders zaliczył zresztą w tym meczu ze Stuttgartem kosmiczne pudło, a dodatkowo z powodu poważnych kontuzji przez dłuższy czas nie zagrają Raul Bobadilla i Aristide Bance.
Dokładnie. Bobadilla miał największego pecha, jakiego tylko można mieć. Przechodził z FC Basel i w pierwszym meczu doznał kontuzji, która na długo wyeliminowała go z gry. Takie są uroki piłki i to jest szansa dla Arka. Weźmy za przykład Klicha. Długo to trwało, ale wreszcie odszedł z Wolfsburga. Tam w ogóle nie mieliśmy możliwości zobaczyć, bo nawet w rezerwach nie gra. A teraz? Nie tylko klub, ale i reprezentacja ma ogromną satysfakcję z niego. To też powinien być taki sygnał dla innych naszych piłkarzy, że nie ma sensu długo siedzieć na ławce i zadowalać się tym, tylko jak nie dostaje się szansy trzeba szukać szczęścia gdzie indziej.

Mówiło się też sporo o tym, że Milik nie jest ulubieńcem trenera Hyppii.
Niepokoiło mnie to już w okresie przygotowawczym, bo Hyppia powiedział takie zdanie: „Nie mamy drugiego napastnika i jeśli Kiessling złapie kontuzję to mamy problem”. Wtedy już wiedziałem, że na ten moment Arek nie będzie grał. Rudi Voeller też powtarzał, że na tę chwilę Milik nie jest jeszcze gotowy na Bayer Leverkusen. Tam jest Sidney Sam, typowany do reprezentacji Niemiec, oraz sprowadzony za bodaj 10 milionów euro Heung-Min Son. Pół roku na BayArena Milik może mimo wszystko zapisać na plus, bo poznał realia Bundesligi, ale myślę, że to optymalny moment, by spróbować czegoś innego.

Reklama

Myśli pan, że Milik jest szykowany w Augsburgu na szpicę jako alternatywa dla nieskutecznego Moldersa?
Tak, absolutnie tak. Oni mają problem z napastnikami. Przełamał się ostatnio Altintop, który gra podwieszonego napastnika. Arek dostanie szansę i jeśli będzie zdobywał bramki to o jego regularną grę możemy być spokojni. Zwłaszcza przy tych wszystkich problemach Augsburga ze strzelaniem goli. To jest szansa dla Milika.

Najnowsze

Niemcy

Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu

Wojciech Piela
0
Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama