Jak już informowaliśmy przed kilkoma dniami, Waldemarowi Sobocie najbliżej do Club Brugge. Teraz to „najbliżej” oznacza już „bardzo, bardzo bliziutko”. Jeśli żaden inny klub – np. wspominane wcześniej Schalke Gelsenkirchen – nie przedstawi konkretnej oferty dla zawodnika Śląska Wrocław, to w sobotę podpisze on 4-letni kontrakt w Belgii. Zapeszać niczego nie mamy zamiaru, bo kiedyś do Brugii na testy medyczne poleciał Ariel Borysiuk, a na miejscu się rozmyślił, bo w ostatniej chwili zadzwonili Niemcy. Teraz historia jednak raczej się nie powtórzy.
Jutro Sobota będzie badany w Belgii, ale to zdrowy chłopak, więc testy będą tylko formalnością. Brugge przedstawiło niezwykle atrakcyjną finansowo ofertę, 26-letni reprezentant Polski zarobi około 500 tysięcy euro, a więc dwa razy tyle, ile mógłby otrzymać w naszej lidze. Śląsk otrzyma milion euro, z czego w sumie powinien być zadowolony, bo przespał moment, by z odpowiednim wyprzedzeniem przedłużyć umowę ze ściągniętym z Kluczborka zawodnikiem.