POD LUPÄ„: Podwyższenie bloku i niewiele więcej – czy Szukała jest potrzebny tej reprezentacji?

redakcja

Autor:redakcja

14 sierpnia 2013, 22:51 • 3 min czytania

Z Łukaszem Szukałą do tej pory było trochę tak, jak z wiarą w świętego Mikołaja. Niby ktoś o nim słyszał, podobno nawet ktoś widział, ale i tak cała wiedza na jego temat opierała się o bardzo powierzchowne informacje. Ł»e wysoki, że pograł w drugiej Bundeslidze i że ostatnio chwalony w Rumunii. Środkowy obrońca Steauy był na siłę wciskany do reprezentacji jako ten, który może odpalić, bo ktokolwiek by na tej pozycji nie występował, i tak kończyło się tragikomedią. I w końcu tę szansę dostał, na dodatek w mieście, w którym się urodził.
No więc po debiucie mamy jedną, dobrą dla polskiej piłki wiadomość: legioniści, którzy wkrótce zmierzą się ze Steauą, nie powinni mieć żadnych kompleksów. Szukała nie jest tragiczny – raczej słaby, z wektorem nieśmiało zwróconym ku przeciętności. Od 29-latka, w miarę doświadczonego, po prostu należy oczekiwać czegoś więcej. Zauważalnej pomocy doraźnej, a nie konieczności ogrywania się z nadzieją, że jeśli nie uda się teraz, to może jakoś w przyszłości. Jakoś, nie jakość. Podobnie, tyle że to jednak nie to samo. Nie lubimy ferować wyroków po zaledwie jednym występie, natomiast w tym konkretnym przypadku trudno dostrzec niezbędne umiejętności, dzięki którym Łukasz miałby sprostać pokładanym oczekiwaniom.

POD LUPÄ„: Podwyższenie bloku i niewiele więcej – czy Szukała jest potrzebny tej reprezentacji?
Reklama

Szukała tej reprezentacji nie zbawi. Pewnie nie zbawi też ani Jędrzejczyk, ani Salamon, ani Celeban, ale każdego z nich stać na to, by grać lepiej od niego. Mają coś więcej, niż tylko wzrost i wślizg. Celowo napisaliśmy wzrost, bo co innego być wysokim, a co innego umieć grać głową. Dzisiejszy debiutant kasował wszystkie pojedynki powietrzne w obronie, za to do celności samych zgrań już moglibyśmy się przyczepić. To nie przypadek, że poza minionym sezonem, Szukała nigdy nie przekroczył granicy dwóch goli. W skrócie: gość na podwyższenie bloku, to – jak mawia Janusz Wójcik – „siatkóweczka”.

Na koniec, zanim przedstawimy szczegółowe statystyki, tradycyjna garść wniosków.

Reklama

– Im szybciej podejmuje decyzję, tym jest lepsza. Każdy moment zawahania – do których wyraźnie ma tendencję – skutkuje albo stratą, albo wymuszonym, nic nie dającym podaniem.
– Gol Eriksena padł po faulu Szukały. Nie było konieczności, by w tej konkretnej sytuacji przewrócić rywala.
– Raz, będąc spóźnionym, wyciągnął nogę i tym samym dał sędziemu pretekst do gwizdnięcia karnego.
– Oddajmy Szukale, że naprawdę nieźle gra wślizgiem. Trochę dlatego, że jest spóźniony i za późno doskakuje do przeciwnika, po części zaś to pochodna błędów wyżej ustawionych zawodników.

Statystyki:

Podania krótkie (celne/niecelne): 13/1
Podania długie (celne/niecelne): 1/3
Pojedynki powietrzne (wygrane/przegrane): 4/0
Pojedynki (wygrane/przegrane): 2/2
Odbiory: 0
Przechwyty: 1
Zablokowane strzały: 1
Niewymuszone straty: 2
Wślizgi: 6
Wybicia na uwolnienie: 1
Faulował: 1
Faulowany: 1

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama