Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew – wystartowała pierwsza liga

redakcja

Autor:redakcja

27 lipca 2013, 23:53 • 3 min czytania

Nie mieliśmy wygórowanych oczekiwań. Powiedzielibyśmy raczej, że w ogóle niczego nie oczekiwaliśmy. Nie spodziewaliśmy się żadnych cudów, nie spodziewaliśmy się fajerwerków, nie spodziewaliśmy się szybkiej, technicznej gry, ani bezustannej walki na noże. W końcu mecz był grany w Ostródzie, w bezpośrednim sąsiedztwie ślicznego Jeziora Drwęckiego, temperatura sprzyjała raczej spijaniu kolejnych zimnych drinków z malutkimi parasolkami, niż poceniu się w pogoni za futbolówką.
Ale słabizna spotkania Stomil-Arka i tak nas zaskoczyła.

Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew – wystartowała pierwsza liga
Reklama

Może to my przez ten upał staliśmy się zgryźliwi i drażliwi, może po prostu odzwyczailiśmy się od pierwszej ligi, ale przerwy irygacyjne na uzupełnienie płynów, które stały się dziś na Twitterze tematem numer jeden, my zarządzilibyśmy w tym meczu dwie – jedną od pierwszej do czterdziestej piątej minuty i drugą, tak w okolicach 55, która trwałaby już do końcowego gwizdka. Jesteśmy jednak wyjątkowo wyrozumiałymi ludźmi, dlatego skupimy się na szukaniu pozytywów i rzeczy przyjemnych.

Pierwsza – najważniejsza – mecz już się skończył. Druga – koszulki zawodników obu zespołów. W krytycznych chwilach to w nich znajdowaliśmy ukojenie, jak już zresztą wspominaliśmy w relacji live. Błękitno-białe trykoty gospodarzy kojarzyły się z niemal bezchmurnym niebem, podczas gdy żółto-niebieskie, pionowe pasy gości natychmiast przywodziły na myśl skąpaną w słońcu plażę sąsiadującą z czystym, ciemno-niebieskim morzem. Naprawdę, trudno znaleźć drugi zestaw dwóch, tak przyjemnie kojarzących się koszulek, co należy postrzegać za niewątpliwą zaletę dzisiejszego spotkania.

Reklama

Wynik 0:0 korzystny mimo wszystko dla olsztynian, bo Arkowcy szumnie zapowiadają marsz do Ekstraklasy. Pozostając w klimacie wakacyjnym – zaczęli jak wyścigowy motocykl na plaży, zakopali się w piasku. Jeśli mielibyśmy jeszcze cokolwiek pochwalić – chyba wypadałoby organizatorów meczu, którzy zdecydowali się na mecz w Ostródzie przede wszystkim dlatego, że w przeciwieństwie do obiektu Stomilu, ten ostródzki może przyjmować u siebie kibiców gości. Aż szkoda, że podobnego toku myślenia nie prezentują inne kluby, które są aktualnie pozbawione „klatek” dla sympatyków przyjezdnych drużyn.

***

W pozostałych meczach warto zwrócić uwagę przede wszystkim na powracający koszmar Miedzi oraz naprawdę godny podziwu start Dolcanu Ząbki. Legniczanie pojechali dzisiaj do Płocka w podobnych nastrojach jak Arka do Ostródy – rachu ciachu, golimy frajerów, zawracamy do domu. Po dziesięciu minutach i dwóch golach Grzegorzewskiego wszystko wskazywało na to, że plan zostanie zrealizowany. Potem jednak wróciły demony przeszłości z ubiegłego sezonu, w którym Miedź nie raz roztrwaniała przewagę, kończyła w dziesiątkę, w dziewiątkę, czy nawet w ósemkę. Czerwona kartka dla Midzierskiego, wykorzystany przez Janusza Dziedzica rzut karny i mecz zaczął się na nowo. Końcowy wynik – 2:2, naturalnie nieszczególnie chwalebny dla Legnicy celującej w Ekstraklasę.

Drugi z ważniejszych meczów, Olimpia Grudziądz – Dolcan Ząbki, zakończył się prawdziwą masakrą. Podopieczni Kafarskiego nie dojechali na mecz – pomimo tego, że grali na własnym stadionie. Tymczasem Podoliński i spółka, jego stały skład, który prowadzi już szóstą rundę (w kwietniu stuknęły dwa lata), pojechał w swoim stylu, teoretycznie łatwym do przewidzenia, w praktyce ciężkim do zatrzymania. Trzy gole Zjawińskiego, dwa gole Piesia, pięć do zera i tym sposobem chyba poznaliśmy pierwszego pierwszoligowego lidera.

Dzisiejsze granie domknął mecz Chojniczanki z Kolejarzem Stróże, zakończony wynikiem 3:1. Gola zdobył Rocki i tym samym klub ze Stróż stał się dziewiątym w jego profesjonalnej karierze, w którym zanotował przynajmniej jedno trafienie. W sumie nic wielkiego, jak na osiemdziesięciolatka.

Najnowsze

Anglia

Wolves nie wygrali w lidze od kwietnia

AbsurDB
1
Wolves nie wygrali w lidze od kwietnia
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama