Od momentu zdobycia mistrzostwa, ten klub pokazuje całą swoją działalnością, jak można zepsuć swój wizerunek w dwa lata w sposób spektakularny jak samopodpalenie na biegunie północnym. Najpierw odpieprzali działacze, kopiąc jakąś dziurę, potem domagając się za nią kasy i cały czas racząc świat głupkowatymi wypowiedziami oderwanymi od rzeczywistości. Potem wypchnięcie Lenczyka. Zatrudnienie gościa, który jest przyzwoitym trenerem, ale niestety, o wizerunek raczej nie dba. Powiedzmy że to wszystko było jeszcze normą. Ale to co działo się później…
(…)
Dalibor Stevanović oraz Marian Kelemen składający przedsądowe wezwanie do zapłaty bo internetowy portal śmiał skrytykować ich grę. Stopień absurdu – grubo ponad Monty Python. Strzał w stopę? Nie, raczej w głowę, ze strzelby. Wizerunek? Pieprzyć, najważniejsze piętnaście koła za rzekomą obrazę. Pomijając że całość wygląda tak, jakby menedżer próbował opędzlować obu graczy, ale na youtube’ie („stronie youtube.pl”) lepiej się klikały filmiki z „failami”. Tragedia. Ł»enada. Wstyd. Nie wracajcie do domu.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected]