Kto pluł do zupy Obraniakowi? Jego rezygnacja to wina władz związkowych

redakcja

Autor:redakcja

13 lipca 2013, 17:34 • 2 min czytania

Wyciąganie dość absurdalnych związków przyczynowo-skutkowych to specjalność środowiska futbolowego. Od piłkarzy („jest niedziela – gram słabo”), przez trenerów („nie ma lotniska – odpadam z pucharów”), po działaczy („piłkarz chce pieniądze – w rezerwach mu się odechce”). Mamy nawet uzasadnione podejrzenia że istnieje prywatny ranking całego środowiska futbolowego, w którym punkty otrzymuje się za wymyślanie nowych, coraz bardziej absurdalnych wymówek. Konkurencja jest spora, możliwości coraz mniej.
Ale okazuje się, że wciąż istnieje pole do popisu, na które bezlitośnie wjechał przed momentem Ludovic Obraniak. Francuz mający za sobą romans z kadrą PZPN-u na portalu „20minutes.fr” postanowił wyjaśnić, dlaczego już nie gra w kadrze.

Kto pluł do zupy Obraniakowi? Jego rezygnacja to wina władz związkowych
Reklama

– To nie Fornalik był moim problemem, tylko nowe władze polskiej federacji piłkarskiej – skomentował, ujawniając dramatyczne szczegóły rezygnacji. – Kierunek, który obrały nowe władze i reprezentacja po Euro 2012 jest dla mnie niezrozumiały i mi nie pasuje – wypalił w rozmowie z jednym z dziennikarzy ze swojej ojczyzny. Potem było jeszcze coś, że drużyna spoko, Fornalik też spoko, tylko ten PZPN, no straszny beton, nie ma jak tego skruszyć. Gdyby nie PZPN, to on by nam pokazał. On by dalej grał i wszystko poustawiał, a tak… Trudno, blask jego geniuszu pozostanie zarezerwowany dla francuskich oczu.

Czytając żale (nie)naszej primadonny od razu nasunęło nam się pytanie – czyli co? Za Laty było mu lepiej? W czym? Może przeszkadza mu nowopowstała telewizja PZPN-u, która non stop ciąga tych bidnych piłkarzy przed kamery? Hotele są gorsze? Wredni działacze z Bońkiem na czele dzień przed meczem ryją boisko, żeby mu piłka nad nogą skakała? Nie dostrzegamy zbyt wielu miejsc, w których nowe władze mogły robić krzywdę naszemu gwiazdorowi. Basałaj pluł mu do zupy? Kwiatkowski chował słownik, tak że nasz orzełko-kogucik nie mógł się nauczyć polskiego? Kosecki mu pościel na brudną podmieniał?

Reklama

Okej, uznajmy, że chodziło o wypowiedzi Bońka, że reprezentanci Polski powinni (uwaga, mocne!) mówić po polsku. Wymaganie praktycznie nie z tej ziemi, kompletnie z kosmosu, prawda? No to musiało Obraniaka zaboleć, bez dwóch zdań, zwracamy honor. Sami po takich słowach nie dalibyśmy rady kopnąć prosto piłki. – Być może kiedyś zmienię swoją decyzję, ale biorąc pod uwagę słowa i zachowanie niektórych z władz federacji w stosunku do mojej osoby, będzie o to trudno.

Ł»ebyśmy czasem nie uschnęli z tęsknoty, panie Francuz.

Najnowsze

Anglia

Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama