Isco, Eriksen i inni – TOP 10 rozchwytywanych piłkarzy w Europie

redakcja

Autor:redakcja

20 czerwca 2013, 10:19 • 5 min czytania

Jedni potwierdzają, inni zaprzeczają, jeszcze inni sami wywierają ciśnienie prasowe tylko po to, żeby się mówiło. No właśnie, tyle ostatnio narosło transferowych plotek, że postanowiliśmy trochę to uporządkować. Poniżej prezentujemy dziesięciu piłkarzy, którzy mówiąc łagodnie – tego lata nie powinni mieć problemu ze znalezieniem nowego, lepszego klubu.
Isco

Isco, Eriksen i inni – TOP 10 rozchwytywanych piłkarzy w Europie
Reklama

Dziewięć goli w poprzednim sezonie Primera Division, trzy w Lidze Mistrzów, a poza tym świetny występ na niedawnych mistrzostwach Europy U-21, gdzie został najlepszym piłkarzem turnieju. Dzisiaj, na jakikolwiek portal wejdziesz, tam bije nazwiskiem Isco. Wartość rynkowa pomocnika Malagi w ciągu roku skoczyła dwukrotnie, a on sam nie mówi jak typowy polski piłkarz, że „czytał w prasie o zainteresowaniach, ale ofert na stole nie widział”. Oferty dla Isco są i to poważne – Manchester City, Real Madryt, ostatnio nawet Bayern Monachium, któremu transfer 21-latka doradził Jupp Heynckes. Isco nie kokietuje, mówi, że chętnie wyjedzie za granicę. Faworytem wydaje się być Manchester City, gdzie pracę zaczął jego były trener, Manuel Pellegrini. Kwota transferu – 35 mln euro.

Reklama

Christian Eriksen

Chciał go Liverpool, ale raczej weźmie Mchitariana z Szachtara. Podchody robił Tottenham, jednak nie podołał finansowo. Do wyścigu miał dołączyć Milan, tyle że w sprawie transferu wszystko jest już chyba przesądzone. Zanosi się na to, że duńska perełka trafi do Borussii Dortmud, żeby zapełnić lukę po Mario Goetze. Suma transferu ma wynieść 18 milionów euro i jeśli zostanie zaklepana – można będzie powiedzieć: w końcu! Eriksen, strzelec 10 goli i autor 17 asyst poprzednim sezonie w Ajaxie, od dwóch lat odpierał propozycje najważniejszych klubów w Europie, z m.in. Manchesteru United. Jego następcą w Ajaxie ma zostać 20-letni Adam Maher z AZ Alkmaar (7 goli i 5 asyst w tamtym sezonie).

Kevin De Bruyne

Kolejny z młodych-gniewnych, którzy od jakiegoś czasu zalewają belgijską piłkę. Przez długi czas uśpiony, krążący między rezerwami Chelsea a wypożyczeniem do Genku, teraz znajduje się w ważnym punkcie kariery. Po świetnym sezonie w Werderze Brema (10 goli, 7 asyst) dostał oferty z m.in. Bayeru Leverkusen i Borussii Dortmund. Dwanaście miesięcy temu wziąłby je w ciemno, ale dziś Jose Mourinho jasno deklaruje, że widzi wracającego z wypożyczenia De Bruyne w pierwszym zespole Chelsea. Ciekawe, co na to sam zainteresowany, który po przyjściu do Londynu Andre Schuerrle znowu zaczął zastanawiać się nad swoimi szansami.

Luis Suarez

Ostatnio powiedział, że nie zaprząta sobie głowy transferem, bo ma teraz do rozegrania Puchar Konfederacji, ale nie traktujemy tych wypowiedzi poważnie. Suarez od kilku miesięcy jest gotowy na wyjazd z Liverpoolu i zrobi to natychmiast, gdy pojawi się jakaś oferta. W prasie padały już nazwy Bayernu, Barcelony, Atletico i Realu Madryt. Najprzychylniej wypowiadał się o tym ostatnim, ale trudno, żeby kilka zdań przełożyło się na konkrety. Liverpool chce, by w najbliższych dniach Suarez na piśmie wyjaśnił swoją przyszłość. Jeśli ma odejść, to tylko za sumę oscylującą w granicach 50 mln euro.

Bernard
Niewielu widziało go na oczy, ale w mediach furorę robi każdego tygodnia. Europejskie kluby widzą w nim przede wszystkim wszechstronność, bo raz może grać na lewym skrzydle, innym w środku, a jak zajdzie potrzeba to i na prawej go zobaczymy. 21-latek z Atletico Mineiro to w tej chwili jeden z najciekawszych brazylijskich piłkarzy. Chciała go Roma, chciał Tottenham, ostatnio dużo mówiło się o Borussii Dortmund i FC Porto. Jego rodak, Dante mówi, że to idealny piłkarz na Bundesligę, ale no właśnie – na razie więcej o nim dyskusji niż konkretnych propozycji. Agent Bernarda twierdzi, że jego klient nie pójdzie do Europy za mniej niż 25 mln euro.

Gonzalo Higuain

W poprzednim sezonie – 16 goli i 5 asyst. Wynik przeciętny, ale ma tego świadomość też sam Higuain, który od razu po zakończonym sezonie stwierdził, że tego lata musi zmienić otoczenie. Od tego czasu kolejne kluby robią podchody do Argentyńczyka, z których najpoważniejsze to Arenal i Juventus. Ci ostatni podobno jednak kilka dni temu się wycofali i teraz wolą Teveza. Zostają „Kanonierzy” – oferta 20 mln funtów odstępnego i 120 tys. tygodniówki.

Pierre Emerick-Aubameyang

19 goli i 14 asyst w lidze. Absolutnie najbardziej rozchwytywany napastnik francuskiej Ligue 1. Im dłużej przeglądamy zagraniczne media, tym bardziej zaskakuje nas liczba klubów, jakie wymieniane są w jego kontekście. Swansea, Tottenham, Newcastle, Bayer Leverkusen… Długo można wymieniać, włączając też zespoły z Rosji jak Anży Machaczkała, do której Aubameyanga mocno zachęcał Samuel Eto’o. Nie wydaje nam się jednak, żeby reprezentant Gabonu wybrał tamten kierunek. Obecnie stoi przed szansą zrobienia dużego kroku naprzód, pokazania, że talentu nie starcza mu jedynie na niedocenianą ligę francuską. Po tym, jak kiedyś potraktowali go w Milanie albo po tych wszystkich wypożyczeniach do Dijon, Lille, Monaco ma dużo do udowodnienia. Najbardziej prawdopodobna opcja w tej chwili – Tottenham, 10 mln funtów.

Stevan Jovetić

Piłkarz rozchwytywany, ale też podatny na kontuzje. W ostatnich dwóch latach miał ich dokładnie sześć. Teraz, kiedy nic mu nie dolega, znowu jest głośno o jego ewentualnym transferze. Niedawno powiedział, że chciałby zagrać w Premier League, więc momentalnie podłączono go pod Chelsea i Arsenal. Potem do kolejki doszedł Manchester United. Te kluby przy jego nazwisku pojawiają się zresztą od lat, trudno powiedzieć na ile jest w tym plotek, a na ile konkretnych ruchów. Kilka dni temu wydawało się, że najbliżej mu do Juventusu, ale władze Violi wszystko już zdementowały. Jovetić ma zostać, choć szum w mediach trwać będzie pewnie przez całe okienko.

Edinson Cavani

Kolejny, który mówi, że nie myśli o transferze ze względu na Puchar Konfederacji i kolejny, któremu w tym temacie kompletnie nie wierzymy. Cavani o wyjeździe z Napoli opowiada od dawna, więc to raczej kwestia tygodni. Manchester City, Chelsea, Real Madryt – chcą go największe kluby, przy czym on sam najpochlebniej wypowiadał się o „Królewskich”. Florentino Perez jest w stanie zapłacić za Urugwajczyka nawet 65 mln euro, ale prezydent Napoli, Aurelio De Laurentiis wciąż czeka. Podobno woli negocjować z Chelsea.

Gareth Bale

21 goli i 9 asyst w lidze – wynik, który z pocałowaniem ręki przyjęłoby większość napastników w Europie, a Bale to przecież tylko skrzydłowy. Ostatni sezon miał absolutnie kosmiczny i dziś to główna postać tego okienka. Tottenham zarzeka się, że go nie puści, bo skoro Neymar odszedł za 60 mln euro, to Bale musi kosztować odpowiednio więcej. Wygląda to na gierkę, w której „Koguty” nie odpuszczą, aż któryś z zainteresowanych krzyknie „daję stówę!”. Opcje są dwie: PSG i Real Madryt.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama