Piotr Stokowiec został trenerem Jagiellonii Białystok. Z naszych informacji wynika, że… na dzień dobry jego posada nie jest specjalnie pewna, jakkolwiek głupio to brzmi. Nie wszyscy udziałowcy klubu chcieli zatrudnić akurat tego trenera, podobno prezes Cezary Kulesza sam nie jest do Stokowca przekonany. Facet zaczyna więc z takiego pułapu, że na dzień dobry będzie musiał udowadniać, że nie jest jeleniem. Wraz ze Stokowcem do Jagiellonii trafi Jakub Tosik, który ostatnio w Polonii nieźle radził sobie na pozycji defensywnego pomocnika.
Dobrze, że ten szkoleniowiec już podpisał kontrakt, wreszcie przestanie nawijać makaron na uszy i opowiadać kawałki dla naiwniaków – o tym, że nie wyklucza pracy w Polonii Warszawa w trzeciej czy czwartej lidze. Taki z niego kozak, a jakoś nie miał odwagi powiedzieć wprost: – Nie zawracajcie mi głowy Polonią, bo ruszam w Polsce robić karierę.
Sentymentalne pierdy, zamiast jasnego stanowiska.
* * *
Oczywiście, tematem dnia (każdego) jest transfer Roberta Lewandowskiego. Na tę chwilę wygląda na to, że najbardziej prawdopodobny robi się transfer pogromcy Realu Madryt i San Marino na ławkę rezerwowych Borussii.
Watzke, prezes klubu, chyba pała coraz mniejszą sympatią do swojego/naszego asiora i chyba coraz bardziej go kusi, by zagrać Lewandowskiemu i Kucharskiemu na nosie. Jak się człowiek wkurzy to czasami podejmuje mało racjonalne decyzje. Watzke jest chyba wkurzony i chyba już mu coraz bardziej wszystko jedno, ile BVB zarobi i coraz mniej wszystko jedno, ile zarobi nasze polskie duo (byle jak najmniej).
Oczywiście, deklaracji prezesa nikt nie weźmie poważnie, dlatego już od jutra kolejne odcinki serialu: „Gdzie trafi Lewy”. Podpowiedź: nie chodzi o bramkę przeciwnika w meczu reprezentacji. Tam akurat nie trafi.
* * *
– Jakiś szalony twitterowiec puścił plotkę, że Komorowski i Makuszewski są na wylocie z Tereka. To kompletna głupota. Komorowski jest bliżej przedłużenia umowy niż odejścia. Obecny kontrakt kończy mu się za rok – mówi Mariusz Piekarski.
Informacje, że Komorowski i Makuszewski żegnają się z Terekiem, pojawiły się wczoraj. – Szkoda, że nikt do mnie nie zadzwonił, powiedziałbym, jaka jest prawda. Dla Komorowskiego miałem nawet zapytanie z innego klubu ligi rosyjskiej, ale Terek nawet nie chciał podjąć rozmów o transferze. Natomiast Makuszewski wreszcie wywalczył sobie trochę mocniejszą pozycję w zespole, zagrał w sześciu ostatnich meczach. Przed nowym sezonem przymierzany jest już do podstawowego składu. Jak przeczytałem, że obaj są na wylocie, to aż zadzwoniłem do dyrektora sportowego klubu i kazał mi się puknąć w łeb.
* * *
Nie jest prawdą, że Paweł Wszołek podpisał dzisiaj kontrakt z Sampdorią Genuą. – Na razie Paweł poleciał na wczasy do Grecji – mówi jego menedżer, Jarosław Kołakowski. Oczywiście przejście do tego włoskiego klubu wciąż należy traktować jako bardzo prawdopodobne, ale póki co w konkurencji „kto pierwszy powiadomi o transferze” obserwujemy typowy dziennikarski falstart.
* * *
W Chorzowie też myślą o transferze – sprowadzeniu Mariusza Śrutwy na jeden, pożegnalny mecz. Mariusza lubimy, dlatego mamy nadzieję, że nie będzie robił z siebie błazna. Najpierw Dudek, teraz Śrutwa… Kto dalej? Kazimierz Kmiecik?