Weszło z butami: Sebastian Mila chwali Traore i Sobotę, poszedłby na piwo z trzema sędziami i poczytałby o Adebayorze

redakcja

Autor:redakcja

13 czerwca 2013, 11:20 • 3 min czytania

Czas na kolejny odcinek naszego stałego cyklu „Weszło z butami”. Tym razem przepytaliśmy Sebastiana Milę, który chyba jako jedyny przyznał, jakiego dziennikarza umieścił na swojej czarnej liście.
Czego nie usunąłbyś z iPada?
Bajek dla małej.

Weszło z butami: Sebastian Mila chwali Traore i Sobotę, poszedłby na piwo z trzema sędziami i poczytałby o Adebayorze
Reklama

Najlepszy piłkarz Ekstraklasy?
Waldemar Sobota.

Rumak czy Urban?
Urban.

Reklama

Stevanović czy Bolt?
Zdecydowanie Stevanović.

Śpiew czy taniec?
Tylko śpiew.

Diaz czy Voskamp?
(śmiech) Kurde… Voskamp.

Kelemen czy Gikiewicz?
Miały być łatwe pytania! (śmiech) Niech się zastanowię… Dwóch bardzo dobrych bramkarzy.

Chicago czy Azerbejdżan?
Chicago.

Największy pantoflarz w piłce?
Fojut.

Drugi ojciec w szatni?
Wielu takich było. Wieszczycki, Gilewicz i Sobolewski.

Ilu masz dziennikarzy na czarnej liście?
Jednego. Guza z „Przeglądu Sportowego”. Za to, że mnie okłamał.

Tatuaże – tak czy nie?
Za stary jestem na to.

Najbardziej wciągający serial?
Nie oglądam seriali.

Najbardziej zabawny komentarz z Weszło?
Trochę tego było… Rozbawił mnie kiedyś coś o Maćku Iwańskim i „Pączku”. Ale od razu muszę zaznaczyć, że mam nadzieję, że Maciek ma do tego taki dystans jak ja.

Jak byś zareagował, gdybyś dostał z liścia od kibica?
Gdybym dostał od kibica mojej drużyny, to bym się spakował i wyjechał, a gdyby od przeciwników, to wystawiłbym mu przeciwnika o równorzędnych gabarytach.

Ostatnia książka, jaką przeczytałeś?
George’a Besta.

Krytyka, jakiej nie chciałbyś usłyszeć?
Kwestia przyzwyczajenia, bo słyszałem już chyba każdą. Ale najbardziej zabolała mnie kiedyś „trójka” w „Przeglądzie Sportowym”.

Ulubiony ekspert piłkarski?
Sporo ich mam, bo wielu u nas piłkarzy zaczyna pracować w telewizji. To fajny trend.

Inwestycje – tak czy nie?
Od samego początku w nieruchomości.

Najbardziej niedoceniany ligowiec?
Ćwielong.

Najgłupsze pytanie od dziennikarza?
Co trzeba zrobić w drugiej połowie, żeby poprawić wynik?

Książkę o jakim piłkarzu chciałbyś przeczytać?
Niech pomyślę… Obojętnie czy o polskim, czy zagranicznym? No to o jakimś afrykańskim, który po zakończeniu kariery wraca do siebie. Chciałbym przeczytać, jakby się żyło np. takiemu Adebayorowi po powrocie do Togo.

W szatni z Mrazem czy z Gikiewiczem?
Wiesz co, ten temat jest dla mnie zamknięty, ale bliżej było mi do Mraza, bo lubię piwo.

Kto ze Śląska do Turbokozaka?
Cetnarski.

Szpakowski czy Borek?
Na Szpakowskim się wychowałem, ale cenię profesjonalizm Matiego Borka i lubię go słuchać, bo mogę się dowiedzieć ciekawych rzeczy.

Gej w szatni?
Nie w tym środowisku.

Szydera w piłce – potrzebna czy drażniąca?
Jak najbardziej potrzebna.

Sędzia, z którym poszedłbyś na piwo?
Musiał, Marciniak i Siejewicz.

Najbardziej utalentowany zawodnik młodego Śląska?
Wydaje mi się, że Przybylski.

Zawisza czy Cracovia?
Zawisza, bo jest tam mój ulubiony trener, któremu bardzo dużo zawdzięczam.

Trener, z którym chciałbyś pracować?
Wielu jest takich. Tarasiewicz, Janas, Skorża, Radolsky…

Największy symulant w lidze?
Prezes Król.

Najlepsza dziesiątka w lidze?
Do niedawna Traore. Najlepsza dziesiątka w historii Ekstraklasy.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama