Biały dym z Żylety i „habemus campione”, czyli Legia świętuje mistrzostwo

redakcja

Autor:redakcja

02 czerwca 2013, 20:39 • 1 min czytania

Widzimy w komentarzach duże wzmożenie w temacie mistrzowskim, bo choć wszystko na górze rozstrzygnęło się już kilkanaście dni temu, to dziś tak naprawdę Legia rozpoczyna świętowanie. W związku z tym, zanim zamieścimy tradycyjny pomeczowy tekst, kilka obrazków ze zwycięskiego meczu ze Śląskiem oraz początku fety. Kibice Legii godnie powitali mistrzostwo, zresztą dokładnie tak samo, jak fanatycy z Wrocławia, Poznania czy Krakowa w ubiegłych latach.
Zaczęło się już wczoraj, od wizyty przy Kolumnie Zygmunta, który to przywdział na ostatnią kolejkę sezonu szalik Legii.

Biały dym z Żylety i „habemus campione”, czyli Legia świętuje mistrzostwo
Reklama

Dziś na wyjście piłkarzy ultrasi przygotowali oprawę nawiązującą do watykańskich konklawe – baloniadę na cały stadion, mnóstwo białych flag i sektorówka z podpisem na transparentach „habemus campione”.

Reklama

Pofrunęły serpentyny, a po chwili – znów w nawiązaniu do konklawe – z Ł»ylety wydostał się biały dym. Dużo białego dymu.

Druga oprawa to klasyczne racowisko:

I wreszcie moment dekoracji:

W tym momencie legioniści powinni być już na Agrykoli, gdzie mieli spotkać się z kibicami po przejeździe odkrytym autokarem po ulicach Warszawy. Potem część nieoficjalna, czyli jak nakazuje tradycja – Starówka. Oglądając takie obrazki rok w rok myślimy, że ta nasza Ekstraklasa wcale nie jest taka zła i nie możemy się doczekać tych eksplozji radości za rok. Niezależnie, czy blaskiem rac zapłonie Warszawa, Poznań, Wrocław czy Kraków.

Albo Nieciecza.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama