W kolejnej części naszego stałego cyklu „Weszło z butami” na nasze pytania odpowiada Marcin Komorowski, były piłkarz Legii, a dziś – Tereka Grozny. Jako jeden z nielicznych „Komor” nie wymięka przed imprezą z Szymonem Drewniakiem.
Ósme miejsce w Rosji – sukces czy porażka?
I sukces, i porażka. Z jednej strony Terek nigdy nie był tak wysoko w ekstraklasie, z drugiej – mieliśmy awansować do europejskich pucharów, ale nie udało się zrealizować planu.
Terek czy Legia?
Po równo.
Wyjazd do Groznego – obawy czy entuzjazm?
Entuzjazm.
Liga rosyjska – atrakcyjniejsza sportowo czy finansowo?
Myślę, że w obu względach jest ciekawsza od polskiej.
Najtrudniejszy piłkarz do zatrzymania w Rosji?
Kevin Kuranyi.
Do you speak English czy esensey they casa?
Speak English.
Playboy czy Men’s Health?
Playboy.
Najdziwniejsza ksywa piłkarza?
Kucharidze (śmiech). Tak mówiliśmy na Michała Kucharczyka.
Drugi ojciec w szatni?
Kimś takim był trener Magiera, zawsze nas wspierał.
W wieku 40 lat jak Reiss czy jak Klopp?
Raczej jak Klopp.
Najbardziej denerwująca cecha napastników?
Spryt i cwaniactwo.
Czego nie usunąłbyś z iPada?
Nie mam iPada.
Najbardziej wciągający serial?
Dexter.
Impreza z Szymonem Drewniakiem czy strach przed imprezą?
(śmiech) Wybieram imprezę. Do odważnych świat należy!
Mecz po którym chciałeś zapaść się pod ziemię?
Z Dynamem Moskwa, dwa gole były „moje”.
Najbardziej zabawny komentarz z Weszło?
Oj, mnóstwo ich mieliście. Pamiętam, że miałem spory ubaw z trałkowania.
Krytyka, jakiej nie chciałbyś usłyszeć?
Z ust osób, które nie znają się na piłce, a wypowiadałyby uszczypliwe uwagi pod moim adresem.
Szydera w piłce – potrzebna czy drażniąca?
Potrzebna, bez dwóch zdań.
Ilu dziennikarzy masz na czarnej liście?
ٻadnego, lista jest pusta.
Najgłupsze pytanie od dziennikarza?
„Dlaczego przegraliście?”.
Ulubiony ekspert piłkarski?
Kaziu Węgrzyn.
Szpakowski czy Borek?
Borek.
Inwestycje – tak czy nie?
Tak.
Najbardziej niedoceniany ligowiec?
Rzeźnika to chyba doceniali, nie? To Maciek Korzym.
Największy twardziel?
Myślę, że Sagan sprawia wrażenie takiego gości.
Ostatnia książka jaką przeczytałeś?
O mafii, „Borys” też ją czytał, kurde… Już sobie przypomniałem, „Prawdziwy gangster”.
Książkę o którym polskim piłkarzu chciałbyś przeczytać?
Na dzień dzisiejszy przeczytałem chyba wszystkie (śmiech).
Messi czy Ronaldo?
Ronaldo.
Co byś zrobił, gdybyś dostał z liścia od kibica?
Myślę, że gość nie zdążyłby się odwrócić.
W szatni z Mrazem czy z Gikiewiczem?
Z Mrazem. Coś czuję, że byłoby w szatni wesoło (śmiech).
Ile masz punktów na prawie jazdy?
Zero, jeździć też trzeba umieć.
Gej w szatni – przejdzie czy nie?
Nie ma szans.
Tatuaże?
Niekoniecznie.
Ceesay czy Kosecki?
Chyba jednak Kosa.
Furman czy Łukasik?
Raczej Łukasik.
Najgorsze słowa, jakie o sobie usłyszałeś lub przeczytałeś?
Nawet jak coś usłyszę, to jednym uchem wpuszczam, a drugim wypuszczam.
Najładniejsza dziewczyna piłkarza?
No pewnie, że moja.
Poziom Ekstraklasy w ostatnich latach – w dół czy w górę?
Niby idzie w górę, tak się przyjęło, ale nie mam przekonania. Jak oglądam tę ligę w telewizji, to wszystko wydaje się… wolniejsze.
Szpilka czy Adamek?
Szpilka.
Sędzia, z którym poszedłbyś na piwo?
Musiał i Siejewicz.
Kto z Tereka do Turbokozaka?
Poza mną? To chyba Ailton, ten co grał w APOEL-u.
Orest Lenczyk – wspomnienie z uśmiechem czy lepiej nie wspominać?
Początkowo chciałem tamte wydarzenia wymazać z pamięci, ale dziś się z nich śmieje. Co cię nie zabije, to cię wzmocni.