„Jeśli Kowalczyk podpisał kontrakt z Wołgą 23 maja, to jest piłkarzem tego klubu”

redakcja

Autor:redakcja

30 maja 2013, 14:58 • 2 min czytania

O komentarz w sprawie kontraktu Marcina Kowalczyka, o której napisaliśmy dziś rano TUTAJ, poprosiliśmy prezesa Śląska Wrocław – Piotra Waśniewskiego. Ten utrzymuje, że zawodnik nie poinformował go, że wcześniej związał się umową z innym klubem. Jeśli jednak potwierdzi się, że zrobił to w terminie, o którym mówi jego menedżer, Śląsk nie będzie rościł sobie do piłkarza żadnych praw.

„Jeśli Kowalczyk podpisał kontrakt z Wołgą 23 maja, to jest piłkarzem tego klubu”
Reklama

Waśniewski mówi: – Marcin Kowalczyk nie musiał niczego podpisywać. Zgodnie z zapisami w kontrakcie, wystarczyło, że został poinformowany o tym, że jego umowa ze Śląskiem została przedłużona. Gdybym wiedział o tym, że wcześniej związał się z innym klubem, absolutnie nie wydawałbym oświadczenia, ale zawodnik mnie o tym fakcie nie poinformował. Dowiedziałem się o tym dopiero dzisiaj z państwa portalu. Przez ostatnie trzy, cztery dni Marcin nie przychodził na spotkanie z zarządem, mimo że był zapraszany. Co więcej, po otrzymaniu pisma o tym, że przedłużamy z nim umowę, po godzinie oddał je kierownikowi twierdząc, że go nie dostał. Nasze ostatnie spotkanie odbyło się w obecności trenera i kierownika drużyny.

– Będę oczekiwał teraz, żeby poprzez zawodnika, menedżera czy federację ustalić datę podpisania kontraktu z Wołgą. Jeśli faktycznie jest to 23 maja – w porządku, pan Kowalczyk jest piłkarzem innego klubu i ja wówczas nie mam z tym problemu. Zdaję sobie sprawę, że z prawnego punktu widzenia sytuacja jest bardzo klarowna. Jeśli wcześniej zawarł kontrakt w Rosji, to dla nas temat jest zamknięty. Natomiast jeśli otrzymał jedynie ofertę, to ma problem, bo wtedy wciąż obowiązuje go umowa ze Śląskiem.

Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama