Wszyscy już przygotowali się, że zobaczą, jak kawałek po kawałeczku rozbierana będzie Polonia, a Ireneusz Król zostanie honorowym mieszkańcem Bełchatowa / Bielsko-białej / Szczecina. Tymczasem w klubie jakby zawiało nadzieją – że może coś się jednak uda jeszcze zrobić, uratować, a i piłkarzom chyba delikatnie morale poszło w górę. Nie dość, że po przyjściu sponsora na konta w końcu wpłyną jakieś pieniądze, to i tydzień temu udało się wygrać z Podbeskidziem. Dalecy jesteśmy od pisania, że Czarne Koszule wróciły do gry o podium, ale… strata faktycznie jest nieduża.
Trener Piotr Stokowiec przekonuje, że jego drużyna zagra jeszcze o cztery zwycięstwa. Ł»e choćby w klubie się waliło i paliło, oni nie odpuszczą. Taki Łukasz Piątek, który już rozwiązał z Polonią kontrakt, sezon dogra w zespole Stokowca do końca i, przynajmniej teoretycznie, w żaden sposób go nie osłabi. A trener dodaje: – Łukasz będzie gotowy na 120 procent, zamierzam na niego stawiać.
Widać jednak, że kolejni już walczą o swoją przyszłość. Paweł Wszołek chce pójść śladami Piątką, a i niedługo pójdą pewnie i kolejni. – Ja na przykład wybieram się do Realu. Na kasę. Wreszcie będę blisko jakichkolwiek pieniędzy – oznajmił Daniel Gołębiewski. No, chyba, że przy Konwiktorskiej karta naprawdę się odwróci. Przyjście nowego sponsora przynajmniej pozwala w to wierzyć…
Górnik, podobnie jak Polonia, ostatnią wygraną dał poważny sygnał do ataku: o pierwszą trójkę. A przecież już się wydawało, że obie drużyny swój permanentny zjazd zakończą… dopiero z ostatnią kolejką tego sezonu. No właśnie, bo czy ktoś w ogóle pamięta, że jeszcze zimą oba zespoły do wicelidera traciły punkt, a do lidera – pięć? Dziś ciężko te liczby porównywać, bo kręcą się w granicach dwudziestu „oczek” różnicy. To już jest przepaść.
Co stało się z Polonią, to akurat wszyscy wiedzą. Ale jak w logiczny sposób – poza stratą Arkadiusza Milika czy problemami zdrowotnymi Nakoulmy – można wytłumaczyć zjazd Górnika? Na usta momentalnie ciśnie się choćby nazwisko Bonina, który zdobył pierwszego gola po powrocie do Zabrza, w dodatku głową. Swojego pierwszego, jak przyznał, w karierze, w wieku 30 lat, mając blisko 190 centymetrów wzrostu.
CO NAS ZASTANAWIA: Co tym razem wyciągnie z szafy trener Stokowiec. A tak poważnie, to ciekawi jesteśmy Bonina. Czy pierwszy gol po powrocie do Górnika to wypadek przy pracy, czy może oznaka niezłej formy? Jeśli trener Nawałka doprowadziłby go do naprawdę dobrej dyspozycji, trzeba by mu chyba postawić pomnik. I dokładnie to samo tyczy się Grzelczaka, który przecież dał Polonii przed tygodniem zwycięstwo.
JAK BĘDZIE: Ostatnie mecze pokazują, że drużyny w Ekstraklasie już nie kalkulują, grają zdecydowanie odważniej. Dlatego i w Zabrzu spodziewamy się kilku goli i zwycięstwa Górnika 3:1.
POCZTÓWKA Z PRZESZŁOŚCI:
Rok 2003, przy piłce Aleksander Kwiek.
CIEKAWE KURSY BUKMACHERÓW
Górnik – Polonia 1×2 – 1.90 – 3.20 – 4.10 – TYPUJ W BET-AT-HOME >>
Remis do przerwy – 2.00 – TYPUJ W BETCLIC >>
Paweł Wszołek strzeli gola – 4.45 – TYPUJ W EXPEKT >>
Mniej, niż 2.5 gola – 1.64 – TYPUJ W COMEON >>

