Przyszło, naszło, zeszło, Weszło! Jak Bobo Kaczmarek w pizzerii mecz próbował ustawić

redakcja

Autor:redakcja

07 maja 2013, 12:53 • 1 min czytania

Jak Piotr Rutkowski zakładał się o karton whisky w sprawie Andersona Cueto, jak w tunelu Andrzeja Czyżniewskiego straszono pistoletem i jak Bobo Kaczmarek bukiety róż do pizzerii miał niegdyś przynosić… Podczas naszego wczorajszego programu „Przyszło, naszło, zeszło, Weszło!” jeszcze raz oddaliśmy głos Andrzejowi Czyżniewskiemu, który po poprzednim odcinku uznał, że ma jeszcze wiele do dodania.
– Chyba nawet Leonidas nie grałby w piłkę gdyby nie Bobo Kaczmarek, który go odkrył. Bardzo często mówi o tym, że nigdy, ale to nigdy nie spotkał się w futbolu z korupcją. No to ja mu parę rzeczy przypomnę. Jak z jednym kierownikiem drużyny przyjechał do mnie do pizzerii i jak się ta wizyta zakończyła. Może ma dobrą pamięć, to sobie przypomni. Propozycja była konkretna. Co prawda zaszyfrowana… – opowiada Czyżniewski. Całą historię znajdziecie w poniższym wideo:

Przyszło, naszło, zeszło, Weszło! Jak Bobo Kaczmarek w pizzerii mecz próbował ustawić
Reklama

Aby obejrzeć najnowszy odcinek programu w całości wystarczy kliknąć TUTAJ >>

Reklama

Rozmawialiśmy w nim także z:

– Arturem Sobiechem o tym co słychać w Hannoverze, dla którego strzelił gola w ostatniej kolejce
– Krzysztofem Sachsem, szefem Komisji Licencyjnej o procesie przyznawania licencji na grę w Ekstraklasie
– Bogusławem Leśnodorskim, prezesem Legii, na temat rzekomego zamknięcia Ł»ylety na mecz ze Śląskiem.

Najnowsze

Anglia

Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama