Pal licho jednak tą konkretną lokalizację. Takie same zastrzeżenia budziłby każdy inny podobny pomysł ponieważ „terenów neutralnych” w Łodzi nie ma. Wszędzie mieszkają kibice, którzy kibicują jednej lub drugiej drużynie. Zaraz podniosą się głosy, że nie można uzależniać wielomilionowej inwestycji od jakichś kibolskich niesnasek. Będą to niemądre głosy ponieważ stadiony budowane są właśnie z myślą o kibicach a nie o prezesach, członkach rad nadzorczych, politykach, czy dziennikarzach sportowych. To kibice wypełniają trybuny sportowych aren i podejmując decyzję o najlepszej lokalizacji należy kierować się ich wygodą i bezpieczeństwem.
(…)
Jest oczywiście sposób na unikniecie nieprzyjemnych sytuacji z osobami nastawionymi sceptycznie do tradycji Wielkiego Widzewa. Grupka dwudziestu, trzydziestu kibiców lub większa z pewnością pokona drogę wskazaną wyżej pewna siebie i gotowa do dyskusji na tematy sportowe i pozasportowe z sympatykami konkurencyjnego klubu.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].