Weszło z butami: Piotr Zieliński zdenerwował się na Fakt, został pochwalony za włoski i przyniósł ciastka do szatni

redakcja

Autor:redakcja

25 kwietnia 2013, 11:13 • 4 min czytania

Tym razem w naszym nowym cyklu na pytania „Weszło z butami” odpowiada jedno z największych odkryć naszej piłki w ostatnich tygodniach. Piotr Zieliński z Udinese.
Juventus – wymysł mediów czy… jest coś na rzeczy?
Nic mi na ten temat nie wiadomo, nikt ze mną nie rozmawiał. Wyczytałem gdzieś w mediach, że niby się mną interesują, ale na razie takiego tematu chyba nie ma.

Weszło z butami: Piotr Zieliński zdenerwował się na Fakt, został pochwalony za włoski i przyniósł ciastka do szatni
Reklama

Primavera czy ogony w polskiej Ekstraklasie?
Nie wiem… Chyba Primavera.

Czego nie usunąłbyś z iPada?
Nie posiadam iPada.

Reklama

W wieku 40 lat jak Reiss czy jak Klopp?
Jak Reiss! Jak zdrowie pozwoli, chciałbym grać jak najdłużej.

Największy bandyta w lidze?
Przez lata był Gattuso, a teraz… Nie wiem, pewnie De Rossi?

Legia czy Lech?
Legia.

Największy pantoflarz w drużynie?
Nie wiem, może Merkel?

Najbardziej denerwująca cecha obrońców?
Gdy kopią, jak sędzia nie widzi. Wtedy zawsze próbują prowokować, bardziej we Włoszech niż w Polsce.

Impreza z Szymonem Drewniakiem czy strach przed imprezą?
Trochę strachu na pewno by było. Tak ostro chyba bym nie imprezował, ale Szymon to spoko ziomek.

Najbardziej absurdalna plotka, jaką usłyszałeś na swój temat?
Gdy „Fakt” napisał ostatnio, że piłem wino z Di Natale i poznałem dziewczynę przez internet, jak znam się z nią już sześć lat. Trochę mnie ci goście zdenerwowali, bo zapytali, czy poszedłem na piwo z Di Natale. Mówię, że na piwo nie, ale raz klub zorganizował grupową kolację, na której każdy symbolicznie napił się lampki wina. A ci napisali, że ooo, piłem wino z Di Natale.

Ostatnia książka, jaką przeczytałeś?
Biografia Ronaldo, ale nie przeczytałem całej.

Do you speak English czy we will say what time will tell?
(śmiech) Nie mówię po angielsku.

Wyjazd za granicę – rozważanie plusów i minusów czy bez zastanowienia?
Ciężko powiedzieć. Ja nie rozważałem i wyszło mi to na dobre.

Drugi ojciec w szatni?
W Udinese na pewno Di Natale. On tak podchodzi do wszystkich młodych zawodników i zawsze można z nim porozmawiać. W Zagłębiu takiego nie było.

Tatuaże – tak czy nie?
No lubię, ale jeszcze nie mogę, bo rodzice zabraniają. To znaczy mam osiemnaście lat, ale nie chcę im robić na złość.

Najbardziej wciągający serial?
Pierwsza miłość.

Mieszkanie samemu – nuda czy poczucie niezależności?
Trochę nuda… Ale sporo wolnego czasu spędzam z Wojtkiem Pawłowskim. Dobry kontakt mam też z gośćmi z Chile i Argentyny, Pereyrą i Camposem Toro, a także z Brkiciem.

Tifosi czy polscy ultras?
Polscy ultras.

Sergiusz Ryczel czy Tiziano Crudeli?
Kto? Ryczel i kto? Nigdy nie słyszałem tego drugiego.

Najlepszy komentarz z Weszło?
Ogólnie lubię was czytać i jest tych komentarzy dużo, ale chyba jednego nie wybiorę.

Kto z Udinese do Turbokozaka?
Na pewno „Toto” Di Natale.

Krytyka, jakiej nie chciałbyś usłyszeć?
Ł»e jestem słaby, że nie nadaję się do grania w piłkę i powinienem zmienić sport.

Inwestycje – tak czy nie?
Tak. Plany są i powoli zaczynam się tym zajmować.

Ekstraklasa czy 2. Bundesliga?
Zależy, jaki klub w Niemczech. Jeśli Hertha lub któryś z mocniejszych, to pewnie wybrałbym drugą Bundesligę.

Ekstraklasa w telewizji czy spacer z psem?
Ekstraklasa w telewizji.

Najbardziej niedoceniany ligowiec?
Niedoceniany? Teraz rzucił mi się w oczy ten młody Pawłowski.

Trzech czy pięciu sędziów?
Oglądałem ostatnio polską ligę i ostatecznie ich wycofali, ale wolałbym, żeby było pięciu.

Najgłupsze pytanie od dziennikarza?
„Jak się panu podobał mecz?” od razu po meczu. Na świeżo nie można odpowiadać. Muszę przecież chwilę ochłonąć i zobaczyć ten mecz w telewizji!

Szydera w piłce – potrzebna czy drażniąca?
Czasami drażniąca. Ale czasem też potrzebna. Na szczęście mnie się jeszcze od nikogo nie dostało.

Twitter czy Facebook?
Facebook.

Przed kamerami luzik czy stres?
Luzik. Nawet potem mnie pochwalili, że dobrze mówię po włosku.

Kuzera czy Boguski?
Kuzera.

Legalizacja marihuany – tak czy nie?
Wszystko jedno, i tak nie palę. Lepiej niech zalegalizują dla tych, co lubią.

Książkę o jakim piłkarzu chciałbyś przeczytać?
O Inieście.

Gej w szatni?
Nie ma szans.

Największy cwaniak w Serie A?
Nie wiem, ale mam wrażenie, że takim cwaniaczkiem jest Lamela.

Ile masz punktów na prawie jazdy?
Nie wiem, czy we Włoszech to też tak funkcjonuje, ale na razie nie mam żadnego.

Szpakowski czy Borek?
Borek. Jest młodszy i nie gada głupot jak Szpakowski.

Sodówka?
Nie, nie grozi i mówię to szczerze. Rodzice mnie pilnują, ale sam też wiem, że powinienem wszystko robić spokojnie, a efekty przyjdą.

Po debiucie – wielkie świętowanie czy spokój?
Wielkiego świętowania nie było. Przyniosłem tylko do szatni – bo taka jest tradycja – colę i ciasteczka.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama