Lechia Gdańsk na czele buntu – trwa przeciąganie liny w sprawie reformy

redakcja

Autor:redakcja

17 kwietnia 2013, 02:05 • 2 min czytania

Rozpoczął się bunt klubów Ekstraklasy, na czele którego stanął Bartosz Sarnowski, prezes Lechii Gdańsk, zdaniem niektórych wspierany dodatkowo przez Andrzeja Ruskę, poprzedniego prezesa Ekstraklasy SA. Dziewięć klubów poinformowało, że domaga się zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia, w trakcie którego ponownie głosowana (czyli tym razem – odrzucona) miałaby być reforma ligi. To może pociągnąć za sobą daleko idące skutki, nie wykluczając nawet dymisji obecnego prezesa Bogusława Biszofa.
Dziewięć klubów ma prawo domagać się Walnego Zgromadzenia – a więc do niego najpewniej dojdzie. Już teraz poproszono Polski Związek Piłki Nożnej, aby nie głosował nad przyjęciem terminarza ligowego na sezon 2013/2014, do czego miało dojść jutro. Sarnowski i spółka są więcej niż pewni, że przeforsują swój kształt ligi, czyli… ten sam, który mamy teraz. Jak widać, niektórzy działają w myśl zasady, aby było „ch…, ale stabilnie”. Lechia nie ma biznesowego pomysłu na samą siebie, ale panicznie boi się zmian – wychodząc z założenia, że może być jeszcze gorzej. Jeśli ktoś nie potrafi zapełnić trybun tak pięknego stadionu jak PGE Arena w tak dużym mieście jak Gdańsk, to z przerażeniem przyjmuje każdą informację o większej liczbie spotkań. My niezmiennie apelujemy – jeśli dla któregoś klubu piłkarskiego organizacja kolejnych trzech lub czterech meczów u siebie w ciągu roku jest problemem, to czas najwyższy zdać licencję i zabawę w futbol zostawić poważniejszym.

Lechia Gdańsk na czele buntu – trwa przeciąganie liny w sprawie reformy
Reklama

Jeszcze w poniedziałek w czasie programu „Przyszło, naszło, zeszło, Weszło” łączyliśmy się z przewodniczącym rady nadzorczej Ekstraklasy SA, Maciejem Wandzelem. On jednak jakby troszkę lekceważył zagrożenie ze strony „opozycji” (od 50 minuty i 20 sekundy)…

Reklama

Skoro jednak ta opozycja śle oficjalne pisma do PZPN i prosi, aby nie uchwalać terminarza, ponieważ wedle jej informacji liga w nowym kształcie nie wystartuje – to znaczy, że jest zdeterminowana i zorganizowana. Na sto procent przeciwko reformie jest Lechia, Zagłębie, Jagiellonia oraz Ruch. Kolejne kluby postaramy się ustalić, ale to zapewne będą po prostu największe ligowe „golasy”.

Bieda łączy.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama