Mariusz Rumak wpadł na trop telewizyjnego spisku. Sprytnie obliczył, że terminarz Ekstraklasy jest ułożony tak, że jego Lech Poznań większość meczów rozgrywa po tym, jak swoje spotkanie odbędzie już Legia, co w oczywisty sposób nakłada niszczącą presję na jego piłkarzy. Czy to przypadek? – retorycznie pytał Rumak, tak więc my, aby go wyręczyć, podczas premierowego, poniedziałkowego programu z cyklu „Przyszło, naszło, zeszło, Weszło!” zadaliśmy je Tomaszowi Smokowskiemu. Dyrektorowi redakcji sportowej Canal+, który odpowiada za cały ten „przekręt”.
– To trochę sztuczny problem. Prywatnie poczułem się lekko urażony, bo wydaje mi się, a nawet mam pewność, że przez osiemnaście lat naszej obecności na antenie zawsze udowadnialiśmy, że jesteśmy stacją obiektywną (…) On pyta, kto to ustala? Mówię: – co poniedziałek robimy sobie spotkanie w Canal+, siadam ja, Andrzej Twarowski, Rafał Wolski i po prostu myślimy jak ten następny tydzień powinien wyglądać, a także układamy kolejki na trzy czy cztery terminy do przodu – mówi Tomasz Smokowski. Całą rozmowę o terminarzu odsłuchacie poniżej:
Aby obejrzeć zapis całego poniedziałkowego programu wystarczy kliknąć TUTAJ >>
Rozmawialiśmy w nim także z…
– Aleksandarem Vukoviciem (Korona Kielce) o zakończeniu kariery
– Maciejem Wandzlem (prezes rady nadzorczej Ekstraklasy SA) o reformie ekstraklasy
– Czesławem Michniewiczem (trener Podbeskidzia) o meczu Piast – Lech i spotkaniach bielszczan