Nasz ulubiony poliglota Wojtek Pawłowski zyskał mocną konkurencję. Na Youtube trafił właśnie Hiszpan Francisco Sandaza ze szkockich Rangersów i zakładamy, że materiał z nim w roli głównej szybko zacznie bić rekordy popularności.
Sandaza wzmocnił Rangersów po degradacji zespołu do czwartej ligi. Odszedł z St. Johnstone, podpisał 3-letni kontrakt w Glasgow i od tego czasu radzi sobie raczej przeciętnie, bo w 13 meczach ligi zdobył ledwie 2 bramki. Kilkadziesiąt godzin temu odebrał telefon od nieznajomego agenta piłkarskiego ze Stanów Zjednoczonych, który zaoferował mu znalezienie nowego klubu na lepszych warunkach.
Hiszpan nie zastanawiając się długo podjął temat i otwarcie – przez telefon zaczął mówić o swoich oczekiwaniach. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby tajemniczym agentem nie okazał się… kibic Celticu, który z menedżerami może mieć tyle wspólnego, że na co dzień wozi ich po mieście w swojej taksówce. Zdobył numer zawodnika i wywinął mu numer, nagrywając całą rozmowę. Fani Rangersów są wściekli, choć Sandaza tak naprawdę nie powiedział niczego wbrew logice. Stwierdził, że do czwartej ligi przyszedł tylko i wyłącznie dla pieniędzy i jeśli agent załatwi mu klub, który zaoferuje więcej, to on chętnie się ze Szkocji wyniesie. Na koniec zasugerował nawet, żeby menedżer nie robił zbędnego zamieszania w klubie, tylko najpierw jemu przedstawił umowę gotową do podpisu.
Dziś całość rozmowy można wysłuchać na Youtube.