Pierwsza liga w pełni – trzy mecze przełożone, dwa słabe, jeden całkiem niezły

redakcja

Autor:redakcja

16 marca 2013, 23:05 • 3 min czytania

Pierwsza liga jak zawsze zaskakująca, nieprzewidywalna i pełna emocji. Najpierw po pełnej nagłych zwrotów akcji batalii śnieg pokonał Okocimskiego Brzesko oraz Sandecję Nowy Sącz. Mecze obu tych zespołów (odpowiednio z Bogdanką i Termaliką) zostały przełożone już wczoraj, co pozwoliło dzisiaj wszystkim fanatykom kopaniny z zaplecza Ekstraklasy pospać aż do godziny 15. Wtedy nastąpiło drugie uderzenie frontalne, w dodatku z dwóch stron równocześnie – w Olsztynie futbol mordowali Stomil z ŁKS-em, zaś w Legnicy Miedź i Kolejarz stoczyli pasjonującą ustawkę dziesięciu na dziesięciu na murawie przypominającej leśną polanę po kilkudniowym deszczu. Dziękować Bogu można za odwołanie meczu Dolcanu, bo jesteśmy pewni, że zarówno gospodarze, jak i przyjeżdżający do Ząbek gracze Olimpii byli gotowi na stworzenie show godnie konkurującego z dwoma bezbramkowymi remisami.
W Legnicy chociaż były czerwone kartki, co ciekawe, obie w pierwszej połowie, dla Woźniczki w 9. i dla Bociana w 27. minucie spotkania. Cheikh Niane zmarnował karnego (już drugiego w tym sezonie), a Miedź nawet próbowała atakować. W Olsztynie… W Olsztynie mecz się odbył. A oba uczestniczące w nim zespoły już wkrótce opuszczą szeregi pierwszej ligi. Znaleźliśmy fragment relacji na lksfans.pl, stronie kibiców فKS-u, który chyba dość celnie oddaje klimat meczu.

Pierwsza liga w pełni – trzy mecze przełożone, dwa słabe, jeden całkiem niezły
Reklama

W doliczonym czasie gry (podobnie jak przez znaczną część całego meczu) nie wydarzyło się nic godnego odnotowania.

Pozostało nam jedynie ostrzyć kły na mecz Arki z Cracovią, na moment zapominając o koszmarach, które oba kluby fundowały grając jeszcze w Ekstraklasie. Bez ironii – byliśmy ciekawi jak wypadnie to spotkanie, bo tak naprawdę kiedy promować tę biedną pierwszą ligę, jeśli nie z okazji takich starć? Dwa kluby z kibicami, w dodatku mecz przyjaźni, grają faworyt do awansu oraz solidny ligowy średniak, sporo uznanych nazwisk i gości z przeszłością w Ekstraklasie, duży, estetyczny stadion, przyzwoita murawa. Czy mecz spełnił oczekiwania? Orange Sport zapytało o ocenę Damiana Dąbrowskiego z Cracovii, który powiedział coś w stylu: „to był fajny mecz, z fajnymi okazjami, kibice zresztą też się fajnie pokazali, dlatego to spotkanie miało dosyć fajną oprawę”. Co gorsza… Zawarł w tej dość ubogiej w słownictwo wypowiedzi całe sedno. Ot, taki… fajny mecz. Było sporo gry piłką, co – nie oszukujmy się – na tym poziomie występuje równie często jak sens w wypowiedziach przedmeczowych Mariusza Rumaka. Było sporo ambicji, nawet strzałów i okazji do strzelenia gola nie brakowało. Szczególnym uporem wykazywali się tu Kuklis (strzelał z każdej pozycji, niecelnie, bardzo niecelnie, albo w ogóle w kosmos) oraz Radzewicz – zazwyczaj celnie, albo tuż obok słupka. Ten drugi zresztą strzelił pierwszego gola w tej kolejce i od razu stał się kandydatem – kto wie, może nawet do najładniejszego trafienia całej wiosny. Strzał z lewej nogi, dość silny, doskonale wymierzony, zerwał pajęczynkę w okienku bramki strzeżonej przez Pilarza.

Reklama

Już nawet po samej ilości tekstu, który wyprodukowaliśmy widać, że coś tam się działo, jest o czym pisać. w przeciwieństwie do niektórych kopanin, które najlepiej opisywałyby gołe zbitki wulgaryzmów. Pochwalić możemy jeszcze Pilarza, który parę razy naprawdę ładnie ratował krakowiaków oraz Radzewicza, który bezustannie napędzał każdy atak Arki.

Czy to dobra reklama I ligi? Naszym zdaniem tak, szczególnie jeśli spojrzymy parę godzin wstecz – na trzy przełożone z uwagi na warunki atmosferyczne mecze z udziałem oszałamiających marek jak Dolcan, czy Termalica oraz na dwa rozegrane spotkania, które akurat zdecydowanie lepiej byłoby przełożyć. Jutro startujemy od 11.45 z następną trójką, chyba że któraś murawa zdąży się do tego czasu zamienić w krainę lodowych harców i kolejny mecz zostanie przesunięty. Na co w głębi ducha liczymy.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama