Levy ciągle w szoku, próbuje poskładać obronę. Śląsk – Widzew (zapowiedź)

redakcja

Autor:redakcja

23 lutego 2013, 09:54 • 4 min czytania

We Wrocławiu wszyscy wyglądają jakby wciąż byli oszołomieni strzałem, jaki dostali od Legii w kwestii Tomasza Jodłowca. Choćby Stanislaw Levy, któremu w tej chwili nic, tylko współczuć. Jak już w końcu przełknął brak transferów do klubu i poprosił przynajmniej o utrzymanie obecnej kadry, to kilka dni przed pierwszym meczem konkurencja wyjęła mu ze składu kluczowego piłkarza. Ł»e Śląsk, mając pół stopera na krzyż (czyli przydałby się nawet Jodłowiec) odczuje to w dzisiejszym starciu z Widzewem – nie mamy wątpliwości. Pytanie tylko, jak bardzo?

Levy ciągle w szoku, próbuje poskładać obronę. Śląsk – Widzew (zapowiedź)
Reklama

Jeśli przeraża was to, co widzicie za oknem, jeśli przez mróz wolicie odpuścić mecz – mamy specjalny komunikat od trenera Levy’ego. Murawa we Wrocławiu w ostatnich dniach przypominała boisko do siatkówki plażowej i niewykluczone, że podobnie będzie dziś. To oznacza, że obie drużyny już mają gotowe wymówki na ewentualne porażki i gadkę o braku świeżości przynajmniej można zostawić na następną kolejkę.

Wiecie, co łączy zespoły Widzewa i Śląska? Bardzo duży, niczym nieuzasadniony i niepoparty żadnymi argumentami hurraoptymizm. We Wrocławiu oczywiście wszyscy zapewniają, że powalczą o mistrzostwo, chociaż zimą konkurencja się wzmocniła, a oni osłabili. Natomiast w Łodzi wcale nie przejmują się dziewiątym miejscem, tylko zaczynają przebąkiwać o europejskich pucharach. Aż zaczęliśmy się zastanawiać, czy kogoś w międzyczasie nie kupili, kto mógłby nam po drodze umknąć. Gavrić, Kramar, Krakowiak, Jonczyk, Płotka, Pawłowski… To tyle.

Reklama

CO NAS ZASTANAWIA: Cristian Omar Diaz. Może w końcu nie będzie drażnił swoją wagą, może w końcu nie będzie zajmował się sprawą Mraza, tylko sam zacznie dobrze grać w piłkę. W zimowych sparingach strzelał gola za golem, zapowiada się obiecująco, ale teraz chętnie zobaczymy go w starciu z Phibelem.

JAK BĘDZIE: Brak Jodłowca wprowadzi trochę zamieszania w obronie, a na jednym z nieporozumień skorzysta Stępiński. Śląsk odpowie dwukrotnie i trzy punkty zostaną we Wrocławiu.

OPINIA EKSPERTA – JANUSZ SYBIS

– W przerwie zimowej Śląsk nie tylko się nie wzmocnił, ale też się osłabił. Nie tak na rynku transferowym powinien poruszać się mistrz Polski.
– Osłabił? Ja myślę, że nie ma ludzi niezastąpionych, że braku Jodłowca to specjalnie nie odczujemy. Są w kadrze inni zawodnicy, którzy teraz będą mogli się zaprezentować i pokazać swoje umiejętności. Śląsk nadal stać na wywalczenie mistrzostwa.

– Większość zimą straciła jednak nadzieję, we Wrocławiu chyba niewielu jest optymistów.
– A dlaczego ja miałbym stracić optymizm przez zimę? Jestem dobrej myśli, wierzę w tę drużynę, niezależnie od tego, kto w niej występuje. Jeśli chłopcy przepracowali tę przerwę odpowiednio, to nie ma się o co martwić. W porządku, zostaliśmy osłabieni, ale to efekt braku stabilizacji w sprawach organizacyjnych i we władzach klubu. O Solorza mi głównie chodzi. Zresztą, w klubie są zaległości, dlatego jak ktoś dostaje ofertę z miejsca, gdzie płacą, to tam pójdzie. Nie ma co się w dzisiejszych czasach czarować – nikt nie powie, że nie gra dla pieniędzy. Gra dla pieniędzy, bo niby po co innego? Wierzę jednak, że sytuacja szybko się unormuje, że Śląsk organizacyjnie wróci na prostą. Sportowo się nie obawiam, bo mamy mocną, szeroką ławkę.

– W ataku jednak pustka. To najsłabsza formacja?
– Dobrze to nie wygląda, ale nie ma tragedii. Odżył zimą Diaz, strzelał gole, niech pokaże to teraz w lidze. Gikiewicz jest jaki jest, już go nie zmienimy, ale potrafi dać niezłą zmianę i czymś zaskoczyć, np. dobrym dośrodkowaniem. Voskampa też bym nie skreślał, bo to nieobliczalny gość. Pewnie, że chciałbym mieć napastników z prawdziwego zdarzenia – o, takich jak choćby Legia… Widzi pan, oglądałem wczoraj mecz Pogoni, niby mają obcokrajowców, jakichś Brazylijczyków, a nie potrafili sytuacji wykorzystywać. Taka pogoda jest, że i śnieg, i ślisko, i mokro, że o wyniku może zdecydować przypadek.
– To chyba tylko aura powinna zatrzymać dziś Śląsk, bo od Widzewa to drużyna na pewno lepsza. Przynajmniej w teorii.
– Mecz otwarcia należy wygrać, we Wrocławiu gra się naszym zawodnikom dobrze. Trzeba zacząć rundę z mocnego kopyta i pokazać, że ten brak transferów wcale Śląska nie skreśla. Bo jak tak patrzę, to na okienku zyskał każdy i wzmocnili się wszyscy. Wszyscy, tylko nie my… Ale walką i zaangażowaniem nadrobimy inne braki!

POCZTÓWKA Z PRZESZفOŚCI:

Rok 2003: Bartłomiej Socha, Krzysztof Kazimierczak, Przemysław Kaźmierczak, Maciej Iwański, Bartosz Romańczuk.

Image and video hosting by TinyPic

LIGOWA BUKMACHERKA:

Trzymając się założenia, że w polskiej lidze wszystko ma sens, to Śląsk jako faworyt powinien wygrać… Sprawdź ofertę Betclic, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Image and video hosting by TinyPic

Jedni i drudzy nie mają przesadnie kim straszyć, dlatego warto się zastanowić nad mniejszą liczba goli… Bet-at-home przedstawia swoje propozycje TUTAJ – KLIKNIJ >>
Image and video hosting by TinyPic

Najnowsze

Ekstraklasa

Legia stanie w szranki z Cracovią. Chodzi o piłkarza z ligi tureckiej

Mikołaj Duda
5
Legia stanie w szranki z Cracovią. Chodzi o piłkarza z ligi tureckiej
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama