Leo Messi leci samolotem, patrzy przez okno i widzi główkującego Cristiano Ronaldo. CR7 skacze tak wysoko, że wydaje się jakby miało go porwać UFO. Jak myślicie, kto skacze wyżej – zawodnicy NBA wykonujący efektowny wsad czy może zbierający się do uderzenia głową Portugalczyk? Tego typu hasła moglibyśmy mnożyć i mnożyć. A wszystko to za sprawą internautów z całego świata, którzy oszaleli na punkcie środowego gola piłkarza Realu.
Tym, którzy jeszcze bramki nie widzieli, na wstępie polecamy:
Robi wrażenie, co? Zresztą, na Santiago Bernabeu ludzi, którym przy bramce odjęło mowę, nie brakowało. – Na początku winiłem Evrę, który nie podjął w tej sytuacji walki. Ale winiłem go tylko do momentu, kiedy zobaczyłem powtórkę. Wtedy poczułem się trochę głupio. Przecież kolano Ronaldo było na wysokości głowy Evry. Nie sądzę, żeby jakikolwiek piłkarz na świecie potrafił zrobić coś takiego, a już na pewno nie Messi – przyznał Sir Alex Ferguson. Domyślamy się, że za chwilę odezwą się psychiczni fanatycy z tekstami w stylu „Skacze wyżej to pierwsza i ostatnia rzecz, jaką robi lepiej od Messiego”, ale naprawdę nie o to w tym wszystkim chodzi.
Szczerze powiedziawszy, oglądać moglibyśmy tego gola bez końca. Wysokość, jaką osiągnął w tej akcji Cristiano Ronaldo, dla innych zawodników jest po prostu nieosiągalna (mogą się zdarzyć jakieś nieodkryte wyjątki). Przypomina nam się telewizyjny materiał, w którym zbadano możliwości fizyczne Portugalczyka. W programie piłkarz wyskoczył na wysokość 44 centymetrów, a będąc w ruchu – 78. To aż o siedem centymetrów więcej, niż… u przeciętnego gracza NBA.
A w międzyczasie internet zwariował:
Wybaczcie, konkretnego komentarza do tych przeróbek nie będzie. Dodamy jedynie, że takich prac nie powstydziliby się sami czytelnicy Weszło!



