Polanski odchodzi z Mainz do Hoffenheim, czyli za moment może grać w II lidze

redakcja

Autor:redakcja

25 stycznia 2013, 15:49 • 2 min czytania

Niepostrzeżenie, jakoś tak zupełnie po cichu Eugen Polanski dobił targu w sprawie swojego transferu. Nie jest już piłkarzem Mainz – na najbliższe dwa i pół roku związał się kontraktem z Hoffenheim. Co więcej, już jutro może po raz pierwszy zagrać w nowych barwach w meczu z Eintrachtem Frankfurt. Może – w tym sensie, że dopełniono wszelkich formalności. Inna sprawa – czy trener od razu zdecyduje się go wystawić.
Hoffenheim nie jest dziś w Niemczech wymarzonym miejscem pracy dla piłkarza. Jasne – działacze z Sinsheim, małego i nudnego miasteczka na południu kraju, cały czas nie szczędzą grosza na utrzymanie drużyny, ale od pewnego czasu mamy wrażenie, że największy boom na „Wieśniaków” już minął.

Polanski odchodzi z Mainz do Hoffenheim, czyli za moment może grać w II lidze
Reklama

Dyrektor Hoffenheim – Andreas Müller twierdzi, że Polanski jasno wyraził wolę takiego transferu i podkreśla, że potrzebuje zawodnika, który wniesie do środka pola doświadczenie i dyscyplinę taktyczną. W Mainz nie mieli wielkich powodów by się nie zgadzać – na pozycji defensywnego pomocnika mają już jednego lepszego piłkarza, a Polanski, nie ma co się czarować, powoli robił się na ten zespół za słaby. Jasne, nie było sytuacji, że na długo wypadł ze składu, że był kompletnie nieprzydatny i w ogóle nie podnosił się z ławki, jednak Mainz walczące – w przeciwieństwie do Hoffenheim – o górną połówkę tabeli zaczęło potrzebować w środku pola więcej jakości. Tę daje w ostatnim czasie chociażby grający coraz częściej Julian Baumgartlinger.

Jeśli więc za chwilę Eugen zacznie opowiadać w wywiadach, że transfer do Hoffenheim to dla niego awans sportowy, bo w nowym klubie może znaczyć więcej niż w poprzednim – tak łatwo nie wierzcie. Oczywiście, sytuacja nie jest tragiczna – Polanski swoje z pewnością zarobi i przez chwilę jeszcze w Bundeslidze pokopie. Pytanie – jak długą chwilę? I czy przypadkiem za moment nie zjedzie ze swoim pracodawcą do drugiej ligi?

Reklama

Hoffenheim, który od października wygrało tylko jedno spotkanie, jest na dobrej drodze.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama