Polonia Bytom ma załogę jak Titanic – grają do samego końca

redakcja

Autor:redakcja

20 stycznia 2013, 13:23 • 2 min czytania

Uwielbiamy w piłce profesjonalistów. Takich prawdziwych profesjonalistów, zawodowców, którzy doskonale wiedzą, co mają robić, nie oglądają się na innych, traktują swoją pracę, jako zbiór zadań do wykonania, a nie „coś tam się zrobi”. Dotyczy to zarówno piłkarzy, którzy za zostawanie po treningach, by eliminować swoje wady mają u nas na wstępie dużego plusa, jak i innych pracowników klubu. Dlatego imponuje nam to, co dzieje się na stronie oficjalnej Polonii Bytom.
Jeśli mielibyśmy znaleźć jakiś punkt odniesienia, czy porównanie dla pracowników „czerwonej latarni” zaplecza Ekstraklasy, wskazalibyśmy na orkiestrę na Titanicu. Statek tonie, woda już moczy im wypastowane lakierki, ale oni zupełnie nie zwracają na to uwagi. Mają grać, to grają. W Polonii Bytom też zalane są już ładownie i dolne pokłady, a cały okręt może uratować jedynie cud. Mimo to…

Polonia Bytom ma załogę jak Titanic – grają do samego końca
Reklama

…klub posiada regularnie aktualizowaną, przyjemną dla oka stronę oficjalną. Swój własny kanał youtube oraz aktywne konto na Twitterze. W rubryczce cytat dnia – świeża wypowiedź Kulpaki, który wprawdzie opuścił przed momentem Polonię, ale zostawił po sobie piękny list wychwalający klub. W liście newsów m.in. trening z bytomskim olimpijczykiem (!), który poprowadził dla nielicznych bytomskich piłkarzy profesjonalne zajęcia… judo. Jeśli dobrze pamiętamy, w ubiegłej rundzie poloniści odwiedzili również z kamerą pizzerię (piłkarze sprawdzali się w nowej roli) oraz pole golfowe.

Reklama

Z jednej strony wydaje nam się to śmieszne – klub, w którym niedługo pozostanie jedynie Jacek Trzeciak i kilku chłopaków, którzy do poważnego futbolu pasują mniej więcej tak, jak Jakub Więzik do zespołu Mistrza Polski robi sobie kampanie reklamowe, jakby walczył w czołówce Ekstraklasy. Z drugiej strony jednak, po głębszym przemyśleniu… Sądzimy, że marketing i PR ogarniają w Bytomiu pasjonaci, pewnie kibice Polonii, w większości za grosze, albo w ogóle za darmo. Nie mają tyle daru, by wejść na boisko i wybiegać utrzymanie, ale posiadają wystarczająco dużo uporu i ambicji, by chociaż pr’owo ten klub szybował trochę wyżej, niż na dnie. Mogliby machnąć ręką, wyłożyć na to laskę i stwierdzić, że bez wyników piłkarskich to wszystko nie ma sensu.

Ale nie, walczą, pracują, starają się. To jest profesjonalizm. Fajnie byłoby, gdyby zarazili tym piłkarzy, działaczy, trenerów i resztę środowiska. Nie tylko w Bytomiu.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama