Rumakowi teraz się zdaje, że Legia zazdrości Lechowi szkolenia młodzieży…

redakcja

Autor:redakcja

19 stycznia 2013, 22:14 • 2 min czytania

Mariusz Rumak po „transferze” Bereszyńskiego do Legii wysnuł dość odważny wniosek: że Lech szkoli lepiej niż stołeczny klub. I teraz Legia, najwyraźniej zazdrosna o spektakularnie prowadzonych wychowanków „Kolejorza”, zaczyna ich wykradać, a własnej młodzieży się wstydzi.
Oto cytat z „Gazety Wyborczej”: – Powiem inaczej: wszyscy chwalą akademię Legii Warszawa, ale najwyraźniej pierwszy zespół nie darzy zaufaniem swojej akademii, skoro ciągnie zawodników od nas. Ja nigdy się nie zwrócę do akademii Legii po zawodnika do pierwszego składu Lecha, bo mam tak dobrą akademię, że nie muszę tam szukać. Ich akademia jest promowana, a ja nie muszę promować naszej. Ruchy Legii, które zostały teraz wykonane, pokazują, że sięgają po naszych zawodników, czyli nie mają takich, którzy mogliby wejść do pierwszego składu. To jest też sygnał dla tych, którzy logicznie patrzą, jak wygląda szkolenie w tych dwóch klubach. Dla mnie to byłby brak zaufania do moich trenerów z akademii, gdybym ja zwrócił się po młodego piłkarza z Legii. Mam w klubie swoich zawodników i wiem, który kiedy wejdzie do kadry pierwszej drużyny. Nie muszę patrzeć, czy będzie to Ł»yro, Wolski, Jagiełło czy jeszcze ktoś inny. Nie będę penetrował ich akademii. Każdy pracuje na siebie.

Rumakowi teraz się zdaje, że Legia zazdrości Lechowi szkolenia młodzieży…
Reklama

Nam się jednak zdaje, że spojrzenie do szkółki rywala wcale nie byłoby brakiem zaufania dla trenerów akademii. Raczej byłaby to zwykła roztropność. Kiedy Arsenal Londyn podkradł Barcelonie młodego Fabregasa (by potem go zwrócić za 34 miliony euro), to chyba żaden trener prowadzący juniorskie drużyny „Kanonierów” nie rwał sobie włosów z głowy. Nadarza się okazja – to korzystasz.

„To jest też sygnał dla tych, którzy logicznie patrzą, jak wygląda szkolenie w tych dwóch klubach”.

Reklama

No, jak wygląda? Tak, że w Legii w pierwszym składzie grają/grywają Rafał Wolski, Daniel فukasik, Dominik Furman, Michał Ł»yro czy Jakub Kosecki (jego pewnie Legia wyszkoliła w najmniejszym stopniu). Choćby nie wiadomo jak się naginać, trudno postawić znak równości z młodzieżą z Poznania.

Najbardziej jednak absurdalne jest to zdanie: „Ja nigdy się nie zwrócę do akademii Legii po zawodnika do pierwszego składu Lecha, bo mam tak dobrą akademię, że nie muszę tam szukać”.

Panie Rumak, jeśli okaże się, że Lech Poznań może za darmo pozyskać reprezentanta Polski, jednocześnie osłabiając najgroźniejszego przeciwnika, to pan nie kiwnie palcem? W takim razie z pana dupa, a nie menedżer. A jeśli nie wolałby pan mieć Wolskiego od Drewniaka, to z pana dupa, a nie trener.

A może po prostu trzeba przestać gadać głupoty.

Najnowsze

Anglia

Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli

Braian Wilma
0
Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama