W takich chwilach wstyd mi, że od kilkunastu lat jestem zagorzałym kibicem Lecha (tak, bardzo zagorzałym). Nie opuściłem naszego stadionu od kilku lat i jak żyję, nie pamiętam, kiedy tak bardzo wstydziłem się za zachowanie moich kolegów „po fachu”. Klub opuszcza jakiś nawet nie do końca utalentowany grajek, którzy niczym do tej pory się nie wyróżnił, a w Poznaniu taki lament, jakbyśmy co najmniej wchodzili w fuzję z Legią.
(…)
Brawo panowie, sami się ośmieszamy. Włączcie sobie teraz jakiekolwiek forum Legii i zobaczcie, jaką mają bekę z tej „waszej-naszej” napinki. Jak dla mnie, to ten Bereszyński ma sto razy większe jaja niż wy. A na pewno większe niż ci tchórze, którzy teraz wypisują teraz publicznie jego adres i numer telefonu. Dane chłopaka, który wybrał sto razy lepsze perspektywy niż współpraca z wielkim treneiro Mariuszem Rumakiem czy znakomitym snajperem Ślusarskim.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].