Kibice zabrzańskiego Górnika protestują. Zresztą całkiem słusznie. Nie chcą w klubie Tomasza Zahorskiego. Sprawa oczywista, nic dziwnego. Każdy, kto obejrzał w życiu przynajmniej jeden mecz z udziałem tego faceta nie chciałby drugi raz oglądać tego dramatu, chyba, że by mu słono zapłacili. Tomek „International Level” doczekał się nawet grupy na Facebooku…
(…)
I wszystko byłoby fajnie, jednak martwi mnie coś innego. Dlaczego nie ma takiego sprzeciwu jeżeli chodzi o transfer Grzegorza Bonina? Umówmy się. Obydwaj odchodzili z Górnika jako zawodnicy całkowicie PRZECIĘTNI w skali naszej słabej ligi. Boninowi los dał dziwnie dobrą prasę na którą skusił się Józef Wojciechowski (strasznie mi go brakuje) a Zahorskiemu los dał Beenhakera.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].