Rzadko w świecie sportu okładki są tak jednogłośne. Niemcy świętują, Hiszpanie są dumni, że ich futbol się rozprzestrzenia, Brazylijczycy wpychają do Bayernu Neymara, a na Twitterze toczy się masowa dyskusja pod kilkoma tytułami. Czy Guardiola pasuje do Bundesligi? Czy barcelońskie wzory da się przeszczepić? Kogo ściągnie do Monachium? I wreszcie – dlaczego nie uderzył do wymarzonej Premiership? Przejrzeliśmy opinie wielu ekspertów – przede wszystkim z Hiszpanii, przekopaliśmy się przez tony tweetów, obejrzeliśmy kilka programów i – wreszcie – przygotowaliśmy krótkie podsumowanie – jak świat postrzega wejście Pepa w futbol niemiecki…
Uli Hoeness (prezydent Bayernu): – Habemus Pep. Jako następcę Heynckesa mogliśmy wybrać tylko kogoś na poziomie Guardioli.
Karl-Heinz Rummenigge (wiceprezydent Bayernu): – W ciągu pięciu minut zdajesz sobie sprawę, że Pep ma niewiarygodną aurę.
Tito Vilanova – Nie wiem, jakie miał opcje, ale na pewno się nie pomylił. Bayern to czterokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów, ma niesamowity skład i infrastukturę.
Rafa Palencia (Marca): – Z wszystkich opcji, jakie Guardiola miał w menu, wybrał sałatkę z chlebem (…). Nie zrozumcie mnie źle, ale decyzja Pepa jest rozczarowująca. Bundesliga to bardziej rynek niż futbol.
Kike Marin (Voz Populi): – Są tacy, którzy nazwą decyzję Pepa tchórzowską i zakompleksioną, ale dla mnie pokazał inteligencję.
Alfredo Relano (AS): – Bayern nie jest w Niemczech Realem ani Barceloną, ale oboma na raz. Bayern to wspaniały klub – ma korzenie jak Manchester United, Juventus lub Real, cechy nowobogackich jak Chelsea, City czy PSG i jest w Niemczech, na terytorium Merkel.
Jose Javier Santos (Mediaset): – Zatrudnienie Guardioli symbolizuje ekonomiczną siłę Niemiec.
Bernd Schuster: – Dla Niemców zatrudnienie Guardioli to luksus.
Paul Breitner: – Ściągnięcie Pepa jest jak transfer Messiego.
Josep Maria Orobitg (agent Guardioli): – To była najlepsza oferta, ale nie z ekonomicznego punktu widzenia.
Arsene Wenger: – Pep mówił mi wiele razy, że chciałby trafić do Anglii, dlatego zaskoczył mnie jego wybór.
Jorge Ordas (Eurosport): – W ogóle mnie to nie dziwi. Bayern to po prostu kolejny etap w jego karierze. Stawiam, że kiedyś i tak trafi do Włoch i do Anglii.
Lluis Miguelsanz (Sport): – Najlepsze, co mogło się przydarzyć Mourinho to fakt, że Pep nie poszedł do Premier League. Portugalczykowi otworzyły się drzwi do Manchesteru City i swojej ukochanej Chelsea.
Goncalo Lopes (Diario de Noticias): – To nie Guardiola był na celowniku Abramowicza, tylko Mourinho. I on sam tego chce. Stawiam, że wróci w lipcu.
Cristina Cubero (Punto Pelota): – Mourinho stresuje Guardiolę i… dlatego ten wybrał Bayern.
Fermin De La Calle (Terra): – Mourinho świętuje szampanem odejście Pepa do Niemiec. W końcu ma wolne pole, na które nie będzie rzucał cienia Guardiola.
Edu Polo (Cadena Ser): – W zeszłym roku, gdy Barca grała z Leverkusen, Pep spotkał się z Raulem. Ten zrobił mu cudowną reklamę Bundesligi.
Filippo Ricci (La Gazzetta): – To dobry wybór, bo idzie do ligi, w której konflikty zdarzają się rzadko.
Jose Damian Gonzalez (Punto Pelota): – Guardiola podpisał z drugim najbardziej znienawidzonym klubem przez „madridistów”. Czeka nas niezła zabawa.
Andy Brassell (BBC): – Guardiola vs Klopp w przyszłym sezonie. Wow! Fascynujące, ale oczekuję rywalizacji z szacunkiem. Będziesz musiał grać w swoją grę, Pep.
Bernd Schuster: – Skomplikowane jest to, co Guardiola ma nad sobą. Sammer jako dyrektor sportowy, Rummenigge jako wiceprezydent, Hoeness jako prezydent, Beckenbauera już nie ma… Opanować ich wszystkich będzie ciężko. Oni mają swoje zdanie.
Alberto Linares (AS): – Błędem byłoby, gdyby Bayern miał się dostosować do Guardioli. Powinno być odwrotnie. Oczywiście, on sam za chwilę i tak wprowadzi swoje pomysły do drużyny. Pep jest wystarczająco rozsądny, by nie myśleć o tworzeniu w Monachium nowej Barcelony.
Paul Breitner: – Nie myślcie, że Pep w pełni wprowadzi styl Barcelony. To będzie mieszanka techniki z fizycznością.
Marcelo Barros (Placar): – Niemcy już na mundialu w 2006 roku grali ładny futbol młodymi zawodnikami. Guardiola ma wszystko, by przyspieszyć ten proces.
Jose Luis Sanchez (Radio Marca): – Jedna wątpliwość. Dlaczego nie podpisał tylko na rok, jak to zwykle robił w Barcelonie?
Frank de Boer: – Znam go dobrze, to rozsądny facet i najpierw zwróci uwagę na zawodników, których ma do dyspozycji i do nich dostosuje swoją wizję gry.
Oliver Kahn: – Guardiola w Bayernie? Ma to sens. Pytanie tylko, czy filozofia Barcelony zadziała gdzie indziej.
Marcos Felipe (Globo Esporte): – No to teraz zobaczymy Pepa bez La Masii. Rijkaard zniknął po odejściu z Barcy.
Marcelo Bechler (Globo): – Pep i tak już udowodnił swoją wartość. To on stworzył gwiazdy Barcelony.
Mario Andre Monteiro (Globo Esporte): – Pep kocha Neymara. Już się mówi, że napastnik Santosu jest głównym celem Bayernu na 2013. Czekamy na kolejne odcinki…
Cristina Cubero: – Guardioli podobają się Benat i Goetze. Tego drugiego miał już w planach, kiedy pracował w Barcelonie.
Javier Mascherano: – Myślę, że Pep wybrał Bayern ze względu na ich filozofię i na to, że mają wielu piłkarzy urodzonych w Niemczech.
Pablo San Roman (AFP): – Zadaję sobie pytanie, czy transfer Javiego Martineza nie był połączony z późniejszym przyjściem Guardioli. Dla niego to drugi Busquets.
Javi Martinez: – Guardiola? Bardzo dobry wybór i świetna wiadomość dla Bundesligi.
Joaquin Maroto (AS): – Pierwszym transferem Pepa będzie Isco.
Aritz Gabilondo: – Gdybym był Pepem, pierwszym piłkarzem, którego bym ściągnął, byłby Busquets. To na nim zbudował całą drużynę.
Jorge Ordas: – Pep w Bayernie, który bazuje na reprezentacji Niemiec, która wzoruje się na Hiszpanii, której Bazą jest Barcelona Guardioli. Historia zatoczyła koło.
A tak zareagowały media…






