Nie zatrudniłbym cię nawet w „pet shopie” – Barton vs Hamann na Twitterze

redakcja

Autor:redakcja

17 stycznia 2013, 10:16 • 2 min czytania

Twitter to u nas w kraju wciąż niezbadana dżungla, do której zapuszczają się nieliczni rodzimi piłkarze. Jest Borysiuk, Augustyn i Fojut, ale to właściwie koniec regularnie odświeżanych kont. Co innego „zagranica”. Pod tym względem dziennikarze spoza Polski mają o wiele, wiele łatwiej. Weźmy na przykład czołówki brytyjskich bulwarówek i prześmiewczych portali internetowych. Gdzie nie zajrzymy – Joey Barton i Dietmar Hamann.
Wczorajsza scysja obu zawodników wywołała lawinę komentarzy, a dowolny internauta mógł choć przez chwilę poczuć się bokserskim sędzią przyznającym punkty za zakończoną walkę. Zaczęło się niewinnie – od pstryczka w nos działaczy Newcastle, których skrytykował (ależ nowość!) niezawodny Joey Barton. Jeden z najbardziej charakterystycznych angielskich graczy słynie z niewyparzonej gęby, trudnego charakteru oraz… uzależnienia od Twittera. Tym razem jednak zamiast fali odpowiedzi od „zwykłych” użytkowników, Joey otrzymałâ€¦ tweeta od Hamanna.

Nie zatrudniłbym cię nawet w „pet shopie” – Barton vs Hamann na Twitterze
Reklama

– Joey, wyświadcz sobie przysługę i zajmij się graniem, a nie komentowaniem transferów. Queens Park Rangers i Newcastle płacili ci za grę, a nie komentowanie – „zaczął” Didi Hamann. No a Joeyowi wiele przecież nie trzeba…

– Nie zatrudniłbym cię nawet w sklepiku dla zwierząt, jesteś idiotą, twoje życie jest jak wypadek samochodowy – obaj panowie lecieli coraz wyżej i ostrzej. Oczywiście lepsze i bardziej pikantne teksty rzucał Barton, ale i riposty Hamanna, choć kulturalne i eleganckie, musiały ostro trafiać w brytyjskiego skandalistę. Szczególnie ta ostatnia, która zakończyła walkę: „oczywiście, że medale nie sprawią, że moje dzieci będą mnie szanować, ale tym bardziej nie muszę walić ich piąchą w twarz w McDonaldzie, by zaczęły czuć respekt” – skwitował „Didi” nawiązując do mocno wybuchowego charakteru Bartona, który nie raz kończył się bójkami pod klubem/pubem/na ulicy.

Reklama

Szczerze? Jakoś nie widzimy w podobnej akcji rodzimych ligowców. Przeczuwamy raczej, że wymiana mogła by szybko przejść we wzajemne kurwowanie, a przy okazji najbliższego spotkania – w bardziej analogowe wyjaśnienie konfliktu.

Garguła: Szkoda, że mój GKS prowadzi taką irracjonalną politykę transferową.
Małecki: Chuj ci w dupe nygusie, sam jesteś gracjonalny! Pajacu!

Najnowsze

Anglia

Napastnik, który strzela gole z tego samego miejsca

Braian Wilma
0
Napastnik, który strzela gole z tego samego miejsca
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama