Cena Tonewa rośnie w zastraszającym tempie. Milion euro w pół tygodnia

redakcja

Autor:redakcja

02 stycznia 2013, 11:40 • 2 min czytania

Menedżer Bułgara z Lecha rozpoczął intensywną kampanię pt. „Wywieźć Tonewa z Polski”. To nic, że chłopak jeden dobry mecz przeplatał zwykle trzema kompletnie przeciętnymi i tak naprawdę, gdyby przypiąć mu po występach w ekstraklasie jakąś łatkę, najłatwiej byłoby napisać: „chimeryczny. Podobno z potencjałem”.
Jeśli wierzyć agentowi, i tak pół Europy na myśl o transferze Bułgara ma przedwczesny wytrysk. Jak z tym szukaniem roboty dla Smudy: „Araby, nie Araby…”. Wszyscy dzwonią. Gianfranco Cicchetti, menedżer gracza Lecha, udziela we Włoszech wywiadu za wywiadem, z których wywnioskować można, że:

Cena Tonewa rośnie w zastraszającym tempie. Milion euro w pół tygodnia
Reklama

1. Tonew mógłby się świetnie rozwinąć w jakimś średniaki ligi włoskiej, pokroju np. Chievo
2. Menedżer oczywiście jest w kontakcie z jednym z takich klubów
3. Jednak Lille jest tak zdeterminowane, że próbuje dostać się do Tonewa wszystkimi sposobami
4. Poza tym istnieje oczywiście jeszcze mocna konkurencja w postaci klubów z Rosji.

Zainteresowanie jest tak wielkie, że zdaniem Cicchettiego Tonew nie wyjedzie z Poznania za mniej niż dwa miliony euro. Ba, jest tak wielkie, że w ciągu pięciu dni cena wzrosła już o okrągłą bańkę. Bo zdaje się, że jeszcze w miniony czwartek ten sam facet mówił, że wystarczy tylko milion.

Reklama

Nie, teraz już potrzeba dwóch. A jak jeszcze włączy się ktoś z Turcji, wtedy pewnie trójkę.

Szczerze, nie bardzo się to wszystko trzyma kupy. Stilicia też chciało pół Europy. Tak walczyli, tak mocno zabiegali, że chłopak dla świętego spokoju wybrał transfer do Lwowa. I to kiedy można było go wziąć za darmoszkę. Lepiej niż na przedświątecznej wyprzedaży. Jasne, trudno wykluczyć, że zręczny menedżer gdzieś tego Tonewa faktycznie upchnie, nie takich już upychano, ale tak obiektywnie – chłopak nie dał jeszcze za wiele argumentów. Ledwie liga się skończyła, a niektórzy już zapominają.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama