Jednak jeszcze rok temu bohater mojego tekstu całkiem dobrze radził sobie na zapleczu ekstraklasy. Grał w Arce Gdynia zbierał dobre noty, nawet Andrzej Iwan kiedyś wspomniał o nim w swoim felietonie. Nakłaniał czytelników do zapamiętania jego nazwiska. Strzelił w pierwszej lidze sześć bramek, nie jest to jednak piłkarz żyjący tyko z podań kolegów, bo równie dobrze może grać na obu skrzydłach i za napastnikiem.
(…)
Oczywiście za reprezentanta Polski można było dostać większe pieniądze pół roku temu, jednak nasze szefostwo woli załatwiać jakieś wiązanki z firmą z Cypru o wartości 60 tysięcy euro, zamiast dostać np. milion. Jankowski kopie się po głowie już dość długo, mamy jeszcze Kwiatkowskiego, który ma… 20 lat i jest strasznie wątły fizycznie. Nigdzie jak do tej pory „Kwiatek” sobie nie poradził. Na skrzydłach Zieńczuk – umówmy się – rok, półtorej jeszcze pociągnie a zastępców nie widać. Janoszka, Sultes, Smektała… darujmy sobie.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].